wtorek, 25 lutego 2014

Znajdź przyczynę swojej nadwagi

Nadwaga i otyłość stały się dzisiaj dużym problemem, stały się chorobami cywilizacyjnymi.
Mimo, że większość osób tego tak nie traktuje, otyłość jest chorobą, bo jest – jak każda choroba – zakłóceniem równowagi, harmonii w organizmie.
Wielu nią dotkniętych, zanim znajdzie jej przyczynę, podejmuje określone działania. U większości puszystych osób panuje przekonanie, które zresztą podziela wielu lekarzy, dietetyków, terapeutów, iż przyczyny są dwie: brak odpowiedniej ilości ruchu i nadmiar kalorii, czyli nadmierne objadanie się.
A jak jest w rzeczywistości?
To co piszę poniżej jest na tyle uniwersalne, że korzystać z tego mogą również ci z niedowagą, bo okazuje się, że zarówno w przypadku nadwagi i niedowagi ich przyczyny mogą być dokładnie te same, a więc i te same działania. Poza tym te przyczyny są również przyczynami wielu chorób, właściwie większości chorób, bowiem ta sama przyczyna może powodować różne skutki.   
Trudno się dziwić, że większość odchudzających się ponosi porażki, ponieważ spośród wszystkich przyczyn nadwagi zwracają uwagę niekoniecznie na te, które w ich przypadku spowodowały nadmiar kilogramów. Spośród wszystkich koncentrują się bowiem na jednej (tak, na jednej): niedostatecznej ilości ruchu. Natomiast druga: nadmiar kalorii – nie jest przyczyną nadwagi, lecz jest skutkiem chorego stylu życia, skutkiem dalekiego od naturalnego sposobu odżywiania, a mówiąc prościej – fatalnej jakości zjadanego pożywienia.
Duża część odchudzających przegrywa, mimo, że próbuje różnych diet, specjalnych programów, nawet medykamentów, suplementów i skutek jest żaden, lub jest krótkotrwały. Mimo wyrzeczeń, katowania się ćwiczeniami, głodówką, często kosztem zdrowia, waga ani drgnie, a często rośnie – tycie przyspiesza. Zniechęceni poddają się, niekiedy godząc się – już na stałe – ze swoją „innością”, ze swoją – rzekomo – genetyczną wadą.
Nie znajdując prawdziwej przyczyny nadwagi nie możesz liczyć na sukces w ustabilizowaniu wagi na właściwym dla twojego typu budowy poziomie.
Przyczyn nadwagi jest przynajmniej osiem, ja dzielę je na dwie, trzy grupy przyczyn, które są zresztą bardzo ze sobą powiązane.
  • Styl życia. Tu przyczyną jest styl życia niesprzyjający zdrowiu – chory styl życia (nienormalny, niezdrowy styl życia). Zaliczam tu wszystkie elementy wyznaczające styl życia: ruch, sposób odżywiania, sposób myślenia, czyli:
  • Przyczyny mentalne
  • Przyczyny genetyczne, choroby, nie wynikające z dwóch pierwszych powodów. Na te nie mamy większego wpływu, ale są to bardzo rzadkie zjawiska. Okazuje się, że 99% wszystkich przyczyn nadwagi wynika z tych pierwszych dwóch grup, ta ostatnia natomiast może sprzyjać ujawnianiu się problemu.
Przeanalizujmy je. Wymieniając powód podaję też rozwiązanie, czyli co zrobić, by go zneutralizować. Wiele z nich jest bardzo ze sobą powiązanych, w zasadzie powinny stanowić jedną grupę, ale podzieliłem je wg tradycyjnego układu, zgodnego  z tym co podaje część autorów zajmujących się odchudzaniem (Barbara Janina Łukowiak). Dotyczy to głównie odżywiania.
  1. Zbyt mała ilość ruchu. Wbrew pozorom nie jest to najistotniejsza przyczyna nadwagi. By ta przyczyna zadziałała musi być skojarzona z innymi związanymi ze stylem życia. Najczęściej są to dwie, trzy, lub więcej przyczyn.
Działanie: Przynajmniej 3 razy w tygodniu (lepiej codziennie) umiarkowanie lub mało intensywny ruch o charakterze tlenowym (marsz, marszobieg, marsz z kijkami, trucht, lub jazda rowerem). Czas trwania co najmniej 40-60 minut. Jeszcze lepsze rezultaty osiągnie się dodając oprócz powyższych ćwiczeń, również wszechstronny (na wszystkie grupy mięśniowe), niekoniecznie długi i niekoniecznie intensywny trening siłowy (1,2,3 razy w tygodniu, np. po 15 minut – po jednym ćwiczeniu na grupę mięśni).
2. Zatrucie toksynami. Źródłem toksyn najczęściej jest przetworzona żywność, leki oraz toksyny ze środowiska przedostające się poprzez skórę, płuca. Jeśli nie są na bieżąco usuwane gromadzą się w tkance tłuszczowej, wątrobie, odkładają się w innych tkankach zwiększając wydatnie rozmiary ciała i stając się przy okazji przyczyną wielu schorzeń.
Działanie: rezygnacja z żywności przetworzonej, z żywności faszerowanej chemią, detoksykacja, oczyszczanie. Sposoby: głodówka, picie wody – przynajmniej 2 litry dziennie – soków owocowych i warzywnych, witariańska dieta (Raw food, czy dieta składająca się w większości  - 80%, surowych warzyw i owoców), specjalne – naturalne napoje o silnie oczyszczającym działaniu. Rezygnacja z nieuzasadnionego korzystania z leków. Wyeliminowanie żywności z glutaminianem sodu, słodzikami, cukrem, solą, konserwantami, żywności modyfikowanej genetycznie.
Jedzenie żywności zaprawionej wzmacniaczami smaku powoduje, iż jemy znacznie więcej niż wynoszą potrzeby organizmu.
3. Niska jakość żywności. Przetworzona, długo przechowywana żywność, pochodząca z upraw na mocno wyjałowionych ziemiach, charakteryzuje się niska bioaktywnością, czyli niską zawartością bioaktywnych składników,  takich jak witaminy, minerały, pierwiastki śladowe, antyoksydanty, flawonoidy, karotenoidy. Składniki te kształtują odporność adaptacyjną, podnoszą witalność, harmonizują organizm, podnoszą poziom zdrowia, a ich brak zakłóca normalną pracę organizmu, destabilizuje przemianę materii, procesy w komórkach, gospodarkę hormonalną, sprzyja tyciu. Organizm instynktownie próbując nadrobić brak składników bioaktywnych zwiększa łaknienie, to sprzyja nadmiernemu jedzeniu. Czyli brak tych składników jest faktyczną przyczyną nadmiernego głodu, zbyt dużego łaknienia.
Nadmiar zjadanego pożywienia – to jest jeden z największych paradoksów – wynika z niedożywienia, czyli najbardziej otyli ludzie są jednocześnie tymi najbardziej niedożywionymi.
 Przetwarzanie żywności niszczy większość składników bioaktywnych.
Przetwarzanie to nie tylko produkcja, ale również domowa obróbka: gotowanie, smażenie, zamrażanie, długie przechowywanie, mieszanie składników, rafinowanie, zaprawianie solą, itd.
Działanie: Odżywianie naturalne oparte o nieprzetworzoną żywność, czyli przynajmniej 80% surowej, niegotowanej, świeżej żywności. Rezygnacja z przetworzonej żywności oznacza również inny sposób przygotowania jedzenia w domu, oznacza ograniczenie gotowania, smażenia, wyeliminowanie kuchenek mikrofalowych, Fast foodów. Suplementacja bioaktywnością, np. napojami bioaktywnymi z dużą ilością bioaktywnych związków sprzyjających podniesieniu witalności, równowagi w organizmie, odporności adaptacyjnej.
4. Zakwaszenie organizmu. Każda przetworzona żywność, czy to roślinna, czy mięso, zmienia środowisko wewnątrz organizmu na kwaśne. Sprzyja to destabilizowaniu równowagi, chorobom, tyciu.
Działania: Zmniejszenie udziału przetworzonej, gotowanej, smażonej żywności, na rzecz surowej, szczególnie surowych warzyw i owoców. Ta proporcja powinna wynosić co najmniej jak 20/80.
5. Kierowanie się fałszywymi teoriami dotyczącymi odżywiania, np. o konieczności spożywania produktów beztłuszczowych, oraz niskotłuszczowych, bo rzekomo duża zawartość tłuszczu jest przyczyną tycia. Prawda jest inna. Przetworzone tłuszcze szkodzą zdrowiu, to fakt. Naturalne tłuszcze, w naturalnych produktach są zdrowe i potrzebne, ograniczają apetyt, a nawet sprzyjają spalaniu nadmiaru tłuszczu. Brak zdrowych tłuszczów rozharmonizowuje zdrowie, jest przyczyna niepohamowanego głodu.
Działania: Spożywanie produktów naturalnych, całościowych, surowych, nieprzetworzonych, również tych z dużą zawartością naturalnego tłuszczu, np., orzechów, ziaren słonecznika, siemienia lnianego. Unikanie tłuszczów przetworzonych, olejów roślinnych rafinowanych (nawet tych tłoczonych na zimno i z pierwszego tłoczenia), margaryn, masła roślinnego.
6. Nadmiar (obecność) cukru w diecie. Cukier jest mocno przetworzoną żywnością, nie jest rozpoznawany przez nasz układ trawienny i nie jest też właściwie przyswajany, jest trucizną. Jego obecność zakłóca wiele procesów, sprzyja odkładaniu się po zamianie na tłuszcz. Jego obecność sprzyja powstawaniu wielu schorzeń, również cukrzycy.
Działanie: Wyeliminowanie cukru z diety. Wyeliminowanie lub znaczne ograniczenie produktów z jego udziałem, np. ciast, słodzonych napojów.
7. Zakłócenie gospodarki hormonalnej. Sprzyja temu chory styl życia, nienaturalny sposób odżywiania, przetworzona, pozbawiona bioaktywności żywność, brak ruchu, leki. Najbardziej sprzyjają przyczyny wymienione w punkcie 8. Sprzyja chemia, toksyny w żywności, hormony zawarte w lekach, ale i w żywności, np. w mięsie kurczaków, sprzyjają kuracje hormonalne, np. antykoncepcyjna, sprzyjają używki, stres, zakłócenie rytmów biologicznych, okresów aktywności i wypoczynku, choroby i wiele innych.
Działania: Zharmonizowanie ciała, umysłu, ducha – medytacja, zharmonizowanie z naturą, zbilansowanie okresów aktywności i wypoczynku. Życie zgodnie z rytmami biologicznymi. Zneutralizowanie stresów, bioaktywny sposób odżywiania, ograniczenie lub wyeliminowanie żywności przetworzonej, mięsa z ferm stosujących hormony i antybiotyki,  nieuzasadnionego spożycia leków. Zwiększenie dawek ruchu.
8. Przyczyny mentalne pod ogólną nazwą: strach. Strach to lęki, urazy, zmartwienia, stres, brak wiary w siebie, brak miłości, lub jej niedostatek. Jest to najważniejszy czynnik wywołujący tycie i problemy z nadwagą. Tu się wszystko zaczyna i kończy. Żaden program stabilizowania zdrowia i wagi nie będzie skuteczny bez ustabilizowania tej strony naszej osobowości.
Ja nazywam to strachem, inni autorzy używają określenia głód emocjonalny, ale o to samo chodzi, pewne problemy natury mentalnej skutkują nadwagą, tyciem. Podświadomie chcesz mieć nadwagę, wiec tak się dzieje. Świadomie możesz przeciw temu protestować, ale niczego to nie zmieni, a nawet wiele pogorszy, gdyż strach na siłę odsuwany od siebie, rośnie.
Przyczyną mogą być problemy z dzieciństwa, niskie poczucie własnej wartości, negatywne przekonania na własnym punkcie, niewiara, podświadome dążenie do niedoli, zapewniającej akceptację, współczucie, litość, może być wiele innych powodów, ale tak naprawdę to wszystko to: strach.
Działania: Zneutralizowanie strachu, lęków, stresów. Duża nieskuteczność wielu programów polega właśnie na nieumiejętności radzenia sobie z tą stroną, ze zmianami mentalnymi. Strachu nie można od siebie odepchnąć, wyrzucić ze swego życia, ponieważ im silniej to czynimy, tym silniej wraca. Strach można zastąpić jedynie czymś pozytywnym, wiarą w siebie, miłością, akceptacją siebie. Jak to zrealizować? Poprzez rozwój osobisty, a więc poprzez zmianę przekonań, zmianę używanego słownictwa, rozwój duchowy. Służą temu medytacja, afirmacje, pozytywne myślenie, pozytywne wyobrażenia.
Wielu ludzi może nie uwierzyć, ale zmianie przekonań, zmianie sposobu myślenia, sprzyja ruch, długi, mało intensywny ruch. Najlepiej jeśli takie wysiłki podejmuje się w lesie, w górach, nad morzem, wśród przyrody, natury.
Potrzebujemy chwil samotności, zwolnienia, czasem rezygnacji z nadmiernych ambicji, np. potrzeby dorównania innym statusem materialnym, rozwojem. Potrzebujemy zbilansowania, zharmonizowania ciała, umysłu i ducha.
Potrzebujemy wypoczynku, potrzebujemy częstszego wyłączenia umysłu, częstszego słuchania serca, niż wiedzy z zewnątrz. Świetnie służy temu medytacja, modlitwa.
Służy temu również uświadomienie sobie, że o naszym samopoczuciu, o naszym szczęściu decydujemy sami poprzez wybory jakich dokonujemy codziennie. Każdego dnia bowiem, jeśli spojrzeć na to dogłębnie, decydujemy jaki rodzaj uczucia, czy emocji kieruje naszym myśleniem. Tak naprawdę to my decydujemy, czy w danej chwili czujemy smutek, czy radość. Tak jest z każdym uczuciem. Zawsze, w każdej chwili, bez względu na zewnętrzne okoliczności, na to co się dzieje wokół, to my decydujemy jaka jest nasza reakcja na te okoliczności, co na ten temat myślimy, jaki rodzaj uczuć wybieramy.
Świadomość właśnie na tym polega – na umiejętności podejmowania wyborów: w stronę radości, w stronę pozytywnych uczuć, w stronę miłości zamiast strachu, w stronę szczęścia, zamiast nieszczęścia.
W umiejętności radzenia sobie z tym ostatnim punktem upatruję skuteczności lub braku skuteczności w zabiegach o ustabilizowanie wagi. Reszta jest tylko tłem i również – tak naprawdę – jest sztuką podejmowania właściwych decyzji, odnośnie stylu życia, odżywiania, ruchu.  
Dlaczego o tym mówię? Ponieważ rzadko się stykasz, lub nie zetknąłeś się do tej pory z takim postawieniem sprawy, a to powoduje, iż jesteś przez producentów i sprzedawców, przez terapeutów, dietetyków, w różny sposób oszukiwany. Na pewno nie raz próbowałeś, lub próbowałbyś jeszcze, może ostatni raz, czegoś co wreszcie sprawi, iż zeszczuplejesz, zgubisz znienawidzone pokłady tłuszczu. Te nieustanne próby były do tej pory nieskuteczne, lub więcej, w efekcie doprowadziły do pogłębienia się problemów, lub nawet zrujnowały ci zdrowie. Musisz wiedzieć i od tej pory już chyba wiesz, że nie ma cudownego leku na otyłość, na nadwagę, bo nie ma jednej przyczyny, która to powoduje. By się z tym problemem uporać, trzeba więc podjąć wiele działań, a szczególnie związanych z głębokimi zmianami w swoim życiu, zmianami nie tylko na poziomie ciała, ale przede wszystkim na poziomie umysłu, a nawet duchowym.
Uczciwie ci to mówię, bo powinieneś wiedzieć, że nie ma jednej przyczyny i nie ma jednego sposobu, jednego ziółka, jednego leku, jednego cudownego środka. Nie ma.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.