środa, 26 lutego 2014

Branie i dawanie

Ludzi zdrowych cechuje harmonia, a bierze się ona między innymi z równowagi w braniu i dawaniu. Jeśli między przyjmowaniem a uwalnianiem jest nierównowaga, konsekwencją będzie patologia, choroba. Chodzi tu dosłownie o wszystko co może być dawane i brane, o jedzenie, wodę, ale i powietrze, energie przepływające przez ciało i umysł.
Współczesna cywilizacja stworzyła człowieka konsumpcyjnego, skupionego na braniu, takich ludzi jest stosunkowo najwięcej. Oni przede wszystkim biorą i gromadzą, więcej przyjmują, mało, lub wcale nie dają. Jest wiele symptomów pozwalających odkryć czy człowiek jest w równowadze, czy więcej bierze, czy daje. Widać to po ciałach, da się to odkryć w psychice, w sposobie oddychania, widać po ilości nagromadzonych rzeczy w miejscu zamieszkania, w podejściu do materialnej strony życia, ale przede wszystkim widać to po chorobach, na które cierpi taki człowiek.
Ci, którzy przyjmują i nie uwalniają, cierpią, są napięci. Mają częściej nadwagę, lub są otyli, mają spłycony oddech, szczególnie wydech, gromadzą w sobie dwutlenek węgla, są smutni, ale wzbiera w nich też złość, zazdrość, chciwość, frustracje. Takim objawem jest też skąpstwo i towarzyszące temu zaparcia w ciele. Gdyby się szczegółowo temu przyjrzeć, to wiele chorób, z tymi najpoważniejszymi jak nadciśnienie, nowotwory są efektem tej nierównowagi.
Ludzie boją się dawania, chcą brać, gromadzić, gdy przychodzi moment dawania – lękają się. Boją się straty. Cywilizacja skojarzyła znaczenie człowieka ze stanem posiadania, dlatego boimy się, że dając zmniejszamy swoją wartość. Tak jest w stronie materialnej życia, tak jest w psychice, ale też i w ciele. Jeśli nie ma tu równowagi, jeśli nie ma harmonijnego przepływu energii pojawiają się problemy.  Ludzie chcieliby brać: bogactwo, przyjemności, szczęście, miłość. Na tym się skupiają. Chcą być  kochani, żeby ktoś ich kochał, lecz sami nie potrafią uwalniać energii miłości, nie potrafią i nie chcą uwalniać innych energii, nie potrafią i nie chcą dawać. Zauważmy, że ludzie którzy się zakochają najczęściej tracą wagę, bo dają, natomiast ci, którzy biorą, ci, których ktoś kocha, zyskują na wadze, bo tylko przyjmują. To nic, że to tylko energia miłości. Trudno to zrozumieć, ale tak jest – powstaje specyficzny rodzaj głodu – głód emocjonalny, głód miłości i jest zastępowany głodem fizjologicznym.
Zdrowie jest wtedy gdy między przyjmowaniem a oddawaniem jest równowaga, jeśli jesteśmy przepływem dla różnych energii, w tym również dla miłości, dla pieniędzy, dla rzeczy materialnych i niematerialnych.
Dawanie jest bardzo ważne. Skup się na dawaniu, na obdarowywaniu – uruchom w sobie przepływ w dwie strony, ale skup się na obdarowywaniu, przede wszystkim na dawaniu, a wtedy to będzie tak jak z oddechem. Jeśli świadomie pogłębisz swój wydech, wdech nastąpi samoczynnie. Jeśli świadomie będziesz więcej dawać, to otrzymasz też więcej. Jednak nie oczekuj rzeczy, miłości, szczęścia, nie pragnij, a pojawią się. Pojawi się też zdrowie, bo to wszystko jest ze sobą powiązane. Dawaj swemu ciału miłość, dawaj mu to co potrzebne, ruch, dobre pożywienie, strawę duchową, a ono ci da zdrowie. Nie musisz od niego niczego oczekiwać, wystarczy, że go obdarujesz. Tak samo jest w relacjach z ludźmi, że światem. Świat opiera się na równowadze, na harmonii, na harmonii w dawaniu i braniu. Zdrowie – identycznie, opiera się na harmonii w procesach psychicznych, fizjologicznych w ciele, na harmonii  z duchową częścią ciebie. Równowaga w dawaniu i otrzymywaniu jest jak najbardziej równowagą duchową, od niej się wszystko zaczyna.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.