poniedziałek, 24 lutego 2014

Podróże z Klubem zdrowego stylu życia

Ludzie przestrzegający zasad zdrowego stylu życia, a przede wszystkim ludzie aktywni różnią się od wielu innych przedstawicieli gatunku homo sapiens.
Jedną z tych różnic jest ilość energii. Wynika ona oczywiście z lepszego zdrowia, odżywiania dostarczającego ciału niezbędnych składników, ćwiczeń podnoszących poziom sprawności i sił witalnych na wyższy poziom,  a przez to zapewniającego spore dawki zadowolenia, humoru, sprawności, lepszego samopoczucia. Przejawia się to również większą otwartością na świat, wręcz ciekawością jego poznawania.
Doświadczam tego sam. Ciągnie mnie to poznawania najbliższych okolic, częstych wycieczek po lasach, ostępach Puszczy Rzepińskiej w której mieszkam. Są to wycieczki piesze, rowerowe oraz długie biegi.
Przynajmniej raz w roku odwiedzam Tatry, w których przez co najmniej tydzień w sierpniu wędruję po nieznanych dla mnie zakątkach Tatr, jak i odświeżam znajomość z tymi ścieżkami, dolinami i szczytami, które poznałem już wcześniej. Lubię jeździć i poznawać przyrodę, ale i ludzi. Lubię jeździć po Polsce, nie tylko w góry, ale i w ciekawe miejsca, miasta, a szczególnie lubię poznawać i kontaktować się z naturą, z przyrodą.
Jedną z takich pasji jest też wędrowanie po świecie, mój sposób na realizowanie marzeń z dzieciństwa, ale i też tych późniejszych lat,  z dojrzałego już okresu mojego życia. Marzyłem o podróżach od dawna, ale dopiero od trzech lat moje cele w tej dziedzinie zaczęły się realizować. Stało się tak dzięki firmie w której kilka lat temu zacząłem pracować.
I co ciekawe zaczęły się realizować te cele, które wydawały się najtrudniejsze, odległe, kosztowne, egzotyczne, takie, które jeszcze kilka lat wcześniej wydawały się nierealne.
Dlaczego mówię o podróżach w kontekście zdrowego stylu życia?
Czyżby podróże były elementem, wyznacznikiem tego stylu życia, środkiem, który prowadzi do zdrowia?
Otóż moim zdaniem, tak.
W naszych staraniach o zdrowie, w zmaganiu się z trudami życia, potrzebna jest wytrwałość, systematyczność, skupianie się na postawionych celach, konsekwencja. Ale najbardziej potrzebna jest motywacja, czyli powinniśmy wiedzieć, po co, dlaczego musimy robić określone rzeczy, dlaczego musimy koncentrować na tym swoją uwagę. Jednym z celów, który dodaje tej motywacji jest poświęcenie się swojej pasji, a jej realizacji sprzyja kondycja, zdrowie ciała i umysłu, większa ilość energii, dobre samopoczucie, pozytywne nastawienie do świata i ludzi.
Czyli, chcąc osiągać więcej, chcąc osiągać sukcesy, musimy zadbać o zdrowie, musimy zadbać o ciała, a jednym ze skutecznych sposobów motywowania siebie – by wytrwać – jest posiadanie celów odnośnie podróżowania, poznawania świata. Zdrowie i sprawność dodaje nam witalności, wzmacnia nasze cechy, sprawia, iż patrzymy na świat w jaśniejszych barwach, odbieramy go w sposób bardziej pozytywny, bardziej wierzymy w realizację nawet trudnych wyzwań. Tak jest z moimi górskimi wędrówkami. Jadę w Tatry zawsze dobrze przygotowany. Wyjazd w Tatry jest pretekstem, by przez cały rok zabiegać o sportową formę. Tak jest z moimi innymi podróżami.
To jest mój sposób. Polecam go wielu innym. Mówię o tym szerzej w filmikach realizowanych przy różnych okazjach, mówię o tym w filmikach poświęconych górskim wędrówkom po tatrzańskich ścieżkach.
Niniejszym rozpoczynam też cykl w Klubie zdrowego stylu życia poświęcony podróżowaniu. Jest to nowy cykl, cykl który dopiero zaczynam, bo ten rozdział mojego życia dopiero się zaczyna. Zaczynam ostro, bo od naprawdę dalekich podróży.
Zapraszam do tej rubryki, do śledzenia wpisów, oglądania zdjęć, filmów. Zapraszam do komentowania, do aktywnego współuczestniczenia, ewentualnie również do przyłączenia się. Może stanie się to naszą wspólną pasją. Planuję bowiem następne podróże, w które może pojechać każdy z czytelników.
W mojej pasji podróżowania wspiera mnie moja firma, która rokrocznie ułatwia mi zadanie, zapraszając do kolejnych podróży, wspiera grupa przyjaciół. Myślę, że podróży będzie coraz więcej, bo i coraz więcej pojawia się możliwości i coraz więcej przyjaciół planuje dokładnie to samo, a nie ma większej przyjemności niż podróże w gronie rodziny i przyjaciół.
A teraz początek mojego rejsu. Statek powoli wypływa z portu w Miami. Wszyscy uczestnicy rejsu wyszli na pokład, czuje się podekscytowanie. Zresztą sam zobacz:
Zapraszam już wkrótce na pierwszy odcinek blogowych wpisów z filmem w dwóch częściach o statku na którym ostatnio odbyłem mój bajeczny rejs.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.