poniedziałek, 24 lutego 2014

Zarabianie z zen



Czy człowiek sceptycznie nastawiony do materii, szczególnie do pieniędzy, do sukcesu na zachodnią miarę, może zarabiać na utrzymanie, będąc sobą, wyznając i doświadczając życia, wg poniższych słów Zenerina, dawnego Mistrza Zen?


„Siedzę w ciszy,


Nic nie robię.


Wiosna przychodzi,


A trawa sama rośnie.”


 


Tak!*


ZenNoa. Oto połączenie Zen z materią, duchowości Wschodu z materializmem Zachodu - realizacja wizji Osho: zarabianie pieniędzy w firmie łączącej oba te światy, te dwie odmienne drogi. Dodatkowa korzyść – korzystanie z produktów harmonizujących ciało, wzmacniających zdrowie fizyczne i psychiczne.


Firma udostępnia sposób zarabiania poprzez marketing sieciowy, lecz inny, innowacyjny, daleki od utartych schematów, daleki od marketingów na zachodni sposób.


Przede wszystkim umożliwia zarabianie przyzwoitych pieniędzy nie gwiazdom marketingu, lecz zwykłemu człowiekowi, nie tytanom pracy o wyjątkowych cechach, lecz zwykłemu człowiekowi, nie wyjątkowo zmotywowanym, lecz zwykłemu człowiekowi, często zalęknionemu introwertykowi, który ma problem by się odezwać do innych ludzi.


Umożliwia zarabianie nie tym, którzy zrezygnują z koła komfortu, lecz tym, którzy czują się w tym kole bezpiecznie, którzy zamiast odwagi, bezczelności, umiejętności manipulowania umysłami innych, wolą stać z boku, przyglądać się, nie narzucać się, nie mogą i ne potrafią wykorzystywać innych.


Czy nic nie jest potrzebne? Jest potrzebne bycie sobą i nie opuszczanie siebie ani na moment. Jest potrzebna wynikająca z bycia sobą autentyczność, a nie granie, udawanie. Jest potrzebna kreatywność wynikająca z tego, kim się jest, a nie z tego, kogo się udaje, na kogo się kreuje. Jednym słowem bycie sobą, to kim jesteś, przyciąga do ciebie ludzi poszukujących autentyczności, prawdy, inspiracji do bycia sobą i przyciąga tych, którzy nie chcą i nie potrafią „żebrać”, tak jak w dotychczasowej tradycji mlm, lecz potrafią się dzielić, bo wynika to z ich natury, z tego kim są. Przyjdą ci, którzy będą chcieli tutaj zarabiać i sobą, tym, kim są, przyciągną innych.


Przyciągniesz tym, że łączysz, a nie dzielisz, tym, że dajesz a nie prosisz o dawanie.


Tak, kreatywność jest potrzebna. Wiedz jednak, że będąc sobą, szukając w sobie talentów, znajdziesz je, bo każdy je ma. Jeśli ten talent odnajdziesz i uruchomisz, wszystko popłynie jak rzeka w kierunku morza.


Nikt tu cię nie będzie uczył ani technik, ani sposobu pracy, nie będzie motywował, bo nikt nie zna twoich silnych stron, twojej siły, twojej największej zdolności, a to poprzez tę zdolność, poprzez to, co dla ciebie łatwe, będziesz pracował.


Tutaj zarabianie nie łączy się z walką, pokonywaniem siebie i innych, nie jest wyścigiem o realizację celów, tutaj zarabianie to bycie, przede wszystkim bycie sobą.


Kto zna ideę, filozofię Zen, ten rozumie siebie, ten znajdzie tu swoje miejsce.


Mogę powiedzieć na własnym przykładzie, mój sposób na bycie w tej idei, w tej firmie, to nie szukanie ludzi, eksploracja listy znajomych, to coś zupełnie innego. Ja po prostu jestem i czekam, aż ludzie przyjdą do mnie.


I ty też, chcąc tu pracować odkrywasz siebie, a ludzie sami cię zaczną szukać, będą chcieli z tobą pracować, być obok ciebie, być z twoim zen, z zen firmy i z produktami, które są w harmonii z zen, bo są naturalne i harmonizują twoje ciało i stronę mentalną, ugruntowują twoje zdrowie, dbają o twoją odporność.


Twoje zadanie, które sobie stawiasz to być sobą i w zgodzie z sobą dzielić się informacją, a jak to zrobisz, jest tą właśnie zdolnością, talentem, ciszą, która przyciągnie cichych, radością, która przyciągnie radosnych, tańcem, muzyką, która przyciąganie tańczących i wielbiących muzykę, poezją, przyciągającą poezję, pisaniem przyciągającym czytających i piszących, a może jesteś wędrowcem, za którym podążają inni wędrowcy, miłośnikiem zwierząt lub kwiatów, przyciągającym podobnych sobie, ekspresją przyciągającą ekspresję, naturalnością przyciągającą naturalność, autentyczność.


Nauczyciel przyciąga wiedzą (nie zawsze a właściwie rzadko swoją, najczęściej zapożyczoną), albo literą prawa - jesteś zmuszany by być uczniem.  Mistrz zawsze przyciąga uczniów swoją obecnością. Nic więcej nie musi robić.


Jeśli odkryjesz kim jesteś, jeśli już odkryłeś, wszystko już jest na najlepszej drodze. Już jesteś mistrzem.


Wtedy żyjesz płynąc przez życie w ufności i zauważasz:


 „Siedzę w ciszy,


Nic nie robię.


Wiosna przychodzi,


A trawa sama rośnie.”


 
Co jest potrzebne, by zarobić tyle, co na porządnym etacie?


Potrzebne jest : 3, 9, 27!


I tyle. Co to oznacza?


Informacje poprzez formularz kontaktowy, lub lepiej telefonicznie u autora bloga.


Informacje: Piotr Kiewra, tel. 602 665 218


 


*Jeśli twoim jedynym sposobem rozumowania jest logika, nie czytaj dalej, nie próbuj ze mną polemizować, nie kontaktuj się ze mną, by zadawać pytania, by próbować mnie przekonać, albo by mnie prosić bym próbował przekonać ciebie. To o czym mówię w tym tekście jest zupełnie inną drogą i wymaga innego zrozumienia, nie z poziomu logiki, wiedzy, wymaga innego ciebie. To co proponuję nie jest celem na przyszłość, jest czymś w Tu i Teraz.


 


Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.