poniedziałek, 24 lutego 2014

Piotr, zazdroszczę ci tych podróży

- Piotr, zazdroszczę ci tej podróży – powiedziała ciocia po wysłuchaniu opowieści o jego ostatniej podróży. Fotki i filmy, które pokazał Piotr spowodowały, że po policzku cioci spłynęła łezka. Była tak mała, że ciotka nie poczuła jak spływa po jej policzku. Gdyby poczuła pewnie by się zawstydziła. Zawsze tak było gdy ją coś mocno wzruszyło.
- Ciociu nie powinnaś zazdrościć – odparł Piotr, i próbując wprawić ciotkę w lepszy nastrój, kontynuował:  – Wiesz ciociu, dlaczego nie powinnaś?
- No dlaczego?
- Bo ja mogę ci ciociu o nich poopowiadać, mogę ci pokazać zdjęcia i filmy, po co masz jeździć? A oprócz tego … – nie dokończył Piotr.
Zrobił to po to by sprawdzić jak zareaguje ciotka. Czy ją to zaciekawi? Znał przecież ciotkę i wiedział, że jest bardzo ciekawa, a szczególnie wtedy, gdy Piotr jest tajemniczy, wtedy, gdy nie chce jej czegoś powiedzieć od razu.
I tym razem też nie pomylił się.
Ciotka natychmiast chwyciła Piotra za język. – A co oprócz tego, mów szybko.
- Oprócz tego ciociu … oprócz tego, też możesz jeździć.
- Jak to mogę? Co ty opowiadasz? Gdzie ja mogę? Nie to niemożliwe, gdzie tam ja. To już nie ten czas. Kiedyś chciałam, marzyłam o podróżach, ale wtedy się nie dało. A teraz? – odparła już znacznie bardziej ostudzona ciotka i natychmiast popadła w głębokie zamyślenie.
Piotr odczekał chwilkę, na tyle długo, że ciotka, jakby wybudzona ze snu, zapytała: – Co tak zamilkłeś Piotrze?
- Nic ciociu. Chciałem ci tylko powiedzieć, że faktycznie nie możesz pojechać.
A takie postawienie sprawy przez Piotra ożywiło ciotkę ponownie i to jak ożywiło: – Jak to nie mogę podróżować, co to,  ja jakaś „nielatająca gęś” jestem?
- Nie możesz ciociu, bo nie chcesz.
- Piotrze, ja nie chcę? Przecież od małej dziewczynki to było moje największe marzenie. Pamiętam jak chodziłyśmy do kina. Oglądałyśmy filmy. Widziałyśmy tam dalekie kraje, nieznanych ludzi, tajemnicze i ciekawe miejsca. Zawsze po takich filmach nie mogłam spać, po całych nocach myślałam o podróżach w tamte piękne miejsca. Wiesz niektóre filmy były czarno białe, a w moich marzeniach to wszystko odgrywało się w kolorze. Widziałam siebie w ciepłych krajach, chciałam się spotkać z dzikimi zwierzętami, a moi największym marzeniem było opłynąć świat w osiemdziesiąt dni. Przeżyć tyle przygód ile bohaterowie tamtych filmów. Dosłownie, byłam dziewczyną, a ciągnęło mnie do przygód tak jak chłopaków z mego podwórka. – Ciotka ponownie się zamyśliła i po chwili dodała:
- No ale wiesz, że wtedy to było niemożliwe. Nikt nie mógł podróżować. Takie to były czasy. A teraz można, tylko, że już za późno. Jestem już na to za stara, nie mam na to pieniędzy, i w ogóle szkoda gadać.
A Piotr, jakby na przekór, ponowił swoją wypowiedź:
- Faktycznie już za późno. Już nie możesz podróżować.
A ciotkę jakby ktoś łokciem w czułe miejsce uderzył: – Co ty Piotrze masz mnie za taką starą? I tu się mylisz, jest we mnie jeszcze dużo życia. Zdziwiłbyś się, ale jeszcze nie jedna młoda osoba wysiadłaby przy mnie – zaczęła przechwalać się ciotka. – Piotrze to nie problem, że nie chcę, czy nie mogę, bom za stara. W czym innym rzecz: nie stać mnie na to.
- A ja ciociu, twierdzę, że nie rzecz w pieniądzach tylko w chęciach. Dla tych, którzy mają marzenia nigdy na nic nie jest za późno i nie jest za drogo. Jak chcesz, to możesz. I tyle.
- Dobrze, dobrze Piotrze, ty mnie tu nie bajeruj. Powiedz mi, gdybym chciała pojechać w taką podróż w jaką pojechałeś ty, to bym … to by mnie zabrali? – powiedziała ciotka z trudem powstrzymując drganie głosu.
- Ciociu, w tej podróży widziałem ludzi na wózkach, ludzi w wieku dziewięćdziesięciu lat, ludzi niewidomych, i w ogóle … Powiem ci ciociu, że nie pieniądze, że nie wiek, że nie żadna inna rzecz, tylko chęć, tylko nadzieja, wiara, wytrwałość sprawiają iż ludzie spełniają swoje marzenia – pełen entuzjazmu powiedział Piotr. Powiedział to tak jakby recytował wielką poezję – podniośle, z patosem, z wiarą w to co mówi.  I dodał od razu:
- Ty ciociu myślisz, że u mnie było inaczej niż u ciebie? Ja też jako mały chłopak oglądałem filmy, szczególnie westerny. Widziałem te plenery w tamtych filmach, góry, pustynie, bezdroża, pustkowia. Kiedyś zobaczyłem Wielki Kanion. Od tamtego czasu marzyłem by go kiedyś zobaczyć w naturze, by pojechać i spojrzeć znad krawędzi i zobaczyć wijącą się w dole rzekę Kolorado. I u mnie tak samo, marzenie było tylko kolorowym snem, bez wiary w spełnienie się. I … i pewnego dnia stało się coś … Wiesz ciociu, przez trzydzieści lat pracy nauczycielskiej mogłem uczniom opowiadać o podróżach, o dalekich krajach, dawać przykłady innych, ale nigdy swojego. Bo nauczyciel … Byłem raz na wycieczce w Berlinie, sami ją sobie zorganizowaliśmy. Wiesz do Berlina od nas mamy bliżej niż do naszej stolicy, ot mi wycieczka. I pewnego dnia uwierzyłem. Ktoś mi powiedział, że marzenia trzeba pielęgnować. Trzeba je spisać, na papierze. Tak zrobiłem. I wiesz co … po ponad czterdziestu latach zobaczyłem Wielki Kanion, zobaczyłem go dokładnie tak jak widziałem go we snach. Chodziłem po krawędzi i spoglądałem w dół na Kolorado. Wiatr szumiał mi w uszach, a w głowie mi szumiało ze szczęścia.  Ty też możesz.
Ciocia odwróciła twarz od Piotra, a on się natychmiast domyślił dlaczego.
- Ciociu, naprawdę możesz.
- Piotr, ale powiedz mi, jak.  Przecież ja nie pracuję w tej firmie w której ty pracujesz. Ja jestem emerytką.
- Ciociu nie pracujesz, ale możesz pracować, możesz na te podróże zarobić, właśnie w tej firmie. Możemy tu pracować przecież razem. Mało tego, możesz mieć nawet takie podróże za darmo, ale oczywiście na to trzeba zapracować. Ale to jest zarezerwowane tylko dla nielicznych, dla tych, którzy chcą.
- Piotr ja chcę. Powiesz mi co trzeba zrobić? Naprawdę chcę.
- No ciociu, ale ja nie wiem, czy ja chcę z tobą podróżować.
Ciotka zaśmiała się pierwsza, a Piotr chwilę odczekał ze swoją bardzo poważną miną i zaśmiał się również, i to głośno.

A oto początek mojej przygody. Zaczynamy w porcie w Miami. Wypływamy najpierw na Atlantyk i później już Morze Karaibskie. Pozostałe filmiki wkrótce.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.