środa, 26 lutego 2014

Kropla drąży skałę

„Kropla deszczu nie poczuwa się do odpowiedzialności za powódź, ani płatek śniegu nie wini siebie za zamieć śnieżną, chociaż każde z nich gra częściową rolę w tej klęsce.” Zig Ziglar
Wielu ludzi używa różnego rodzaju wymówek, odsuwając od siebie decyzję o niezbędnych zmianach w swoim życiu. Często są to zmiany bardzo potrzebne, gdyż – widać to gołym okiem – blisko jest katastrofy, a jednak decyzja i idące za nią działania nie są podejmowane. Wielu ludzi podejmuje działania dopiero w momencie, gdy znajdą się na dnie. Wtedy decyzja jest wymuszona poprzez wielkie cierpienie. Zmiana, pozytywna zmiana, to też cierpienie, bo każda nawet najbardziej pozytywna rzecz w naszym życiu wymaga decyzji i działań, wymaga zmian w sposobie myślenia, a to boli. Przynajmniej na początku.
Nasze życie składa się z nieustannych zabiegów, by unikać cierpienia, ale i z poszukiwań prowadzących do różnego rodzaju przyjemności.
Wszyscy znamy te wymówki, bo stosujemy je codziennie:
  • Przecież jedna filiżanka kawy mi nie zaszkodzi
  • Nic się nie stanie jak zapalę jednego papierosa
  • Cóż złego się zdarzy jak wypiję sobie jednego kieliszka
  • Od jednego pączka się nie umiera
  • Jedna łyżeczka cukru nikomu jeszcze nie zaszkodziła,
  • Itp.
Kropla wody drąży skałę, a ta kropla, uderzając dzień w dzień, poprzez miesiące, lata, wywiera swój skutek, a gdy wypełni naczynie przelewa się w formie potężnej fali.
Tak często rozumiemy styl życia niezbyt sprzyjający zdrowiu: jak wezmę jedną tabletkę od bólu głowy nie zaszkodzi mi, to że nie zmęczę dziś swych mięśni, bo pada deszcz, to że pozwolę sobie dziś na pączka, a przy okazji kawy lub herbaty na łyżeczkę cukru, nic się nie stanie. Nasze życie składa się z takich kropli wlewanych codziennie, a w końcu naczynie się wypełnia. Z drugiej strony są też działania w przeciwnym kierunku, które te uzbierane wcześniej krople wylewają z naczynia, przyczyniają się do tego, iż zaczynamy je opróżniać. Taką kroplą jest marsz, lub trucht, wypijanie sporych ilości wody codziennie, odżywianie się w którym dajemy komórkom to czego potrzebują, itd.
Ta metafora z wodą uzmysławia nam jak wielkie znaczenie mają nasze niepozorne, często niezauważalne działania, ale wykonywane stale, codziennie. Pokazują jak wielkie znaczenie mają małe grzeszki, ale i małe, drobne, pozytywne  zmiany w naszym zdrowym stylu życia.
To jest właśnie systematyczność i wytrwałość, zarówno w procesie psucia i naprawiania.
Jeśli chcesz dokonać zmian w swoim stylu życia, pragniesz nakierować je na zdrowie, większą ilość energii, lepsze samopoczucie, lepszą kondycję, zgrabną sylwetkę twego ciała, musisz te zmiany dokonać, musisz odwrócić proces napełniania naczynia. Musisz zmienić kierunek dla tych kropelek wody. Musisz zrezygnować z wymówek, musisz przestać się usprawiedliwiać.
Oczywiście decyzja należy do ciebie. Ty decydujesz czy te krople dają ci nadzieję, czy też nadal mają ci ją odbierać.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.