środa, 26 listopada 2014

Odkryj swój strach

W jaki sposób przekonać siebie samego do czegoś, co jest prawdą?

Oczywiście prawdę możemy poznać tylko poprzez nasze własne doświadczanie życia. Bywa jednak tak, iż życie dostarcza nam mnóstwo prawd, a my je gubimy, bo nie jesteśmy wystarczająco uważni, przeżywamy ciągle te same porażki, problemy, upadki i niczego to nas nie uczy.

I wtedy może pomóc słowo.

By słowo dobrze wykonało swoją pracę, powinno posiadać odpowiednią moc. Taką moc może posiadać jedno słowo, jedno krótkie zdanie. I dlatego ten tekst będzie krótki, właściwie jednozdaniowy:


Odkryj swój strach, a odkryjesz kim jesteś i uzdrowisz swoje życie i ciało.  


Jeśli jednak ci to nie wystarcza, to przygotowałem dużo więcej słów, dużo dłuższy tekst. Poniżej pełna wersja.

Dlaczego w naszym życiu pojawia się strach?
By pomóc nam odkryć prawdę o sobie, by nas oświecić, by zbudzić świadomość.

Dlaczego niektóre problemy powtarzają się w naszym życiu ciągle i ciągle? Otóż jeśli jakieś doświadczenia życiowe nie zostały przeżyte do końca będą powracać i wywoływać strach póki ich nie skończymy. Będzie nas to prześladować, aż nie dojrzejemy, aż się nie rozwiniemy, aż nie zmądrzejemy, póki nie zrozumiemy, po co one przyszły.

STRACH WYWODZI SIĘ ALBO Z PRZESZŁOŚCI, ALBO Z PRZYSZŁOŚCI, NIE MA GO W TERAŹNIEJSZOŚCI.

 „Musimy pamiętać, że życie daje nam to, na czym się skupiamy. Jeśli więc będziemy się skupiać na tym czego nie chcemy, właśnie tego otrzymamy w nadmiarze.”

Anthony Robbins

Co zatem otrzymasz skupiając się na tym czego się boisz?
To jest bardzo ważne pytanie, chyba jedno z najważniejszych jakie można zadać. 

Dlaczego?
·        Bo strach kształtuje nasze życie i nas samych.
Jeśli to co mówi Robbins jest prawdą, to możemy postawić następujące wnioski:
·        Dowiedz się czego się boisz, a odkryjesz kim jesteś, odkryjesz dlaczego jesteś w miejscu w jakim jesteś.
·        Odkryj swój strach, a odkryjesz źródło twoich niepowodzeń, nieszczęść, twojej biedy.
·        Strach powoduje, że zatracamy swoją autentyczność, nie jesteśmy sobą, stajemy się strachem, tym czego się boimy
Jak każdy człowiek szukasz swego miejsca, drogi do własnej prawdy, szukasz szczęścia, miłości. Próbujesz odkryć tajemnicę życia, znaleźć przyczyny swojego bólu, cierpienia, poznać sposoby na skuteczne pokonywanie problemów, odnoszenie sukcesów, na poprawę zdrowia, relacji z ludźmi, na więcej radości w życiu. Jednak w kontekście tego co powiedział Robbins, jest to niemożliwe, póki nie odkryjesz swego strachu.
Mało tego, samo poszukiwanie, to znak, że się boisz. Lękasz się, iż nie masz tego czego szukasz, a jesteś przekonany, że musisz to mieć.

Zadaj sobie zatem pytanie: czego poszukuję? To wskaże ci twoje lęki. W ten sposób rozumując odkryjesz, iż jest w tobie mnóstwo lęku, mnóstwo strachu, bo poszukując wielu rzeczy materialnych i niematerialnych: szczęścia, miłości, dostatku, ludzi, prawdy, wykreowałeś tym samym lęki. A dopóki poszukujesz nie możesz być wolny, bo – zrozum – samo poszukiwanie wolności tę wolność ci zabiera, bo samo to, że coś musisz już jest ograniczeniem wolności. No i następne „bo” … bo:  nie możesz poszukiwać i znaleźć czegoś, co już posiadasz. Twoje poszukiwania były zbędne i szukałeś w niewłaściwym miejscu, tam gdzie szczęścia, wolności i miłości znaleźć nie można, bo tam ich nie ma – w świecie zewnętrznym, wśród ludzi.

Tak naprawdę chodzi tylko o jedną rzecz: o zrozumienie, o odkrycie, że nie masz czego szukać, że nie masz czego się bać.

Problem w tym, że ty w to nie wierzysz, mimo tego, iż tę tajemnicę odkrywają przed tobą święte pisma, mistycy, mędrcy, trenerzy rozwoju osobistego, podpowiada ci to twoje serce, twoja intuicja – wewnętrzny głos twojej duszy. Dowodem na to, iż nie wierzysz w swój własny strach jest to, iż zrzucasz odpowiedzialność za wszystkie swoje niepowodzenia, za mierne życie, za problemy stające na twej drodze, na innych, na świat, na siły wyższe, bo przecież ty masz siebie za odważnego, za wszystko wiedzącego, za człowieka pełnego wiary, nadziei i miłości.

Prawda jednak jest taka, iż jeśli chcesz odkryć prawdziwego siebie i odmienić swoje życie, to odkryj swój strach, odkryj czego się lękasz, poznaj czego się boisz.

Czego się boję? – To jest twoje najważniejsze pytanie.
Odkryj ten podstawowy, ten pierwotny, ten najgłębszy, największy lęk. To on kształtuje twoją osobowość, twój charakter, to on sprawia, że jesteś jaki jesteś, sprawia, że stoisz w miejscu, cofasz się, lub wręcz upadasz, że nie możesz się podnieść, że cierpisz, że nie wierzysz, że brak w tobie spokoju, równowagi, radości, zdrowia.
Sami siebie skazujemy na lęki, pomaga w tym społeczeństwo. Większość ludzi lęka się z powodu opinii innych osób, z powodu ideałów funkcjonujących w ludzkich społecznościach. Lękamy się z powodu różnic między obrazem siebie, kogoś kim jesteśmy, a tym kim (wg nas, lub społeczeństwa) powinniśmy być. Problem w tym, że siebie nie można zmienić, można jedynie odkryć siebie i zaakceptować takiego jakim się jest. Jeśli tak się nie dzieje, to powstaje w nas niepokój, źródło strachu.
Osho mówi: Bóg chce cię takim jakim jesteś, chce cię takiego jakim cię stworzył.

Nie musisz zatem grać, udawać kogoś innego, nikomu nie musisz dorównać, nie musisz się stać takim, jak ktokolwiek inny, … niczego nie musisz.
Jeśli pogodzisz się z tym, przestaniesz być niewolnikiem, zniknie źródło strachu, zniknie źródło wielkiego niepokoju. Nadejdzie rozluźnienie, radość, wewnętrzny uśmiech, szczęście.

Wolności, miłości, szczęścia, radości nie trzeba szukać, one są w nas, są naszą naturą. Są naszą naturą tak samo jak zdrowie.  

Wystarczy tylko odkryć swój strach. 
Zapytaj siebie, co jest podstawą twego lęku:
  • ·        Czy boisz się śmierci?
  • ·        opinii innych ludzi,
  • ·        braku akceptacji,
  • ·        braku urody
  • ·        samotności,
  • ·        nadmiaru problemów,
  • ·        utraty zdrowia,
  • ·        chorób,
  • ·        niedostatku, biedy,
  • ·        Czujesz się nic nie wart, czujesz się słaby i gorszy od innych?
  • ·        Boisz się że będziesz przeciętny, lub, że będziesz się wyróżniać?
  • ·        Nawiedzają cię lęki z przeszłości, czy nadchodząca przyszłość?

Czego się boisz jeszcze? A może boisz się czegoś, ale nie wiesz czego? Wiesz, że się boisz, a przyczyna nie jest ci znana?   

Nasz podstawowy strach wyznacza nasz charakter, naszą osobowość, ale wyznacza także nasze zdrowie: psychiczne, emocjonalne i fizyczne.

Odkrycie swojego podstawowego lęku pozwala uleczyć się, odkryć kim naprawdę jestem, kogo gram.

Porzuć swój strach, bo twój strach sprawia, że przyciągasz do swego życia to czego się boisz.

Póki nie odkryjesz podstawowego lęku, nie będziesz kochał i nie będziesz kochany, bo nie można kochać kogoś, kto się boi. Komuś, kto się boi, można jedynie współczuć.

Strach jest chorobą, ale i choroby są efektem strachu.

Strach ma dziwną naturę – „boi się”. Boi się, że zajrzysz mu w oczy.
I ty też się boisz spojrzeć mu w oczy, bo … zniknie. Boisz się, bo chcesz być nieszczęśliwy i w takim stanie chcesz trwać, bo twoje nieszczęście, twoja niedola, zapewniają ci profity: akceptację, zainteresowanie, współczucie, litość, opiekę.
A tak naprawdę jest jeszcze dziwniej, bo tak naprawdę … strachu nie ma. Coś takiego jak strach nie istnieje!!! Strach jest wytworem twojej fantazji, twojej wyobraźni, jest efektem twoich poszukiwań w kierunku nieszczęścia. Strach nie istnieje tak samo, jak nie istnieje ciemność. Tak jak ciemność jest tylko brakiem światła, tak samo strach jest brakiem miłości. Czyli, jeśli twoim życiem zarządza strach, może to oznaczać tylko jedno, brakuje w nim miłości, tego światła, którym faktycznie miłość jest.
Strachu nie można się pozbyć, nie można wyrzucić, zniszczyć, bo nie można zniszczyć, czy wyrzucić czegoś, co nie istnieje.

Nie musisz zatem wypędzać strachu, poszukiwać go, odkrywać skąd pochodzi, co jest jego przyczyną, wystarczy prostsza droga, odszukaj miłość w sobie, odkryj ją, a zniknie strach, tak jak znika ciemność gdy naciskasz włącznik światła, gdy zapalasz zapałkę. Strach zniknie tak jak znika ciemność na drodze, gdy uruchamiasz światła w swoim samochodzie.
Tak, strach jest jak ciemność – nie istnieje. Jest jak ciemność – znika, gdy zapalasz światło, gdy zyskujesz świadomość, gdy zaglądasz swoim lękom w oczy, gdy zaglądasz w swoją duszę.

Osho mówi, że strach jest nieobecnością miłości, jest jej przeciwieństwem. Mówi też, że twój strach wynika z twojego ego, czyli z twoich myśli, czyli z bycia obecnym w przeszłości i w przyszłości, a nieobecnym w teraźniejszości, w TU i TERAZ. To myśli tworzą przeszłość i przyszłość, natomiast w TU I TERAZ jest świadomość. Kolejny wniosek: to myśli tworzą strach.

Poszukiwanie wolności - pełni wolności, to uwalnianie się od strachu. Na początek zadaj sobie  pytanie: czego się boję? Zadawaj je sobie nadal, nawet jeśli odpowiesz na nie, bo składasz się z wielu lęków, lecz najważniejszy jest ten podstawowy, ten na którym opierają się i wynikają z niego wszystkie pozostałe.  Zadawaj je dopóty, aż będziesz zupełnie otwarty, aż znikną pragnienia, problemy, przepełni cię miłość, aż ogarnie cię bezwarunkowa radość, aż wróci zdrowie, harmonia, spokój i rozluźnienie.

Zadaj je sobie:
·        gdy ci smutno,
·        gdy czujesz się samotny,
·        gdy czujesz brak zainteresowania, współczucia, uczucia ze strony innych ludzi, szczególnie tych, na których ci najbardziej zależy.
·        Zadaj je sobie, gdy  martwisz się,
·        gdy chorujesz,
·        gdy boisz się, że jesteś inny, zbyt mały - nic nie znaczący, lub wręcz przeciwnie, że jesteś zbyt wielki, tak wielki, że nie potrafisz unieść ciężaru odpowiedzialności.
·        A może boisz się, że nic nie masz, lub wręcz przeciwnie, gdy  boisz sie straty,
·        gdy lękasz sie zmiany,
·        gdy brak ci pieniędzy, lub czegokolwiek innego,
·        gdy masz nadwagę,
·        gdy nie jesteś radosny bez powodu.
Możesz się bać rzeczy wielkich lub całkiem bez znaczenia - nieważne - twój strach cię zamyka i ogranicza.

Podstawowy sygnał mówiący o lęku - brak otwartości.
Strach jest twoim wyborem, bo wybrałaś nieszczęście jako sposób na życie, bo zapewnia ci to profity: zainteresowanie, uwagę, współczucie innych. Ty myślisz, że to miłość,  a to efekt twojego lęku.
Objawami strachu w tobie może być duże napięcie szczęk, psujące się zęby, obolały kręgosłup, gadulstwo, palenie, pociąg do alkoholu, zamiłowanie do częstych zabaw, wiele innych. Na przykład duże napięcie szczęk, psujące się zęby, gadulstwo są objawami strachu przed ujawnianiem złości tkwiącej w nas samych. W takich przypadkach nakładamy maskę skrywającą naszą złość, tłumimy ją w sobie, przyklejamy do ust sztuczny uśmiech, a nasze ciało walczy jednak o wyrzucenie z siebie złości, bo ciało instynktownie próbuje się pozbyć napięcia. Ponieważ boimy się ujawniania naszych słabości te napięcia trwają w nas długo, nieraz całe życie, żyjemy cierpiąc, pełni bólu, napięć, przeróżnych słabości, a przede wszystkim nieautentyczności.  Nie noś więc masek, kiedy jesteś zły – bądź zły, gdy przepełnia cię radość, śmiej się, okazuj ją.
Wielu ludzi jest tak napiętych, tak wychowanych, by nie okazywać też swojego szczęścia, swojej pogody ducha, swojej natury, swojego uśmiechu i śmiechu, boją się okazywać jacy są, bo nauczono ich fałszu, maskowania: bo może prawda o nas kogoś razić, możemy zostać niezaakceptowani.

Oczyść się ze strachu w sercu, umyśle i ciele.
Jest wiele technik uwalniania się od strachu.
·        Twój lęk zmniejsza się, gdy jesteś ufny, gdy poddajesz się prądowi życia , gdy płyniesz, gdy nie walczysz. Walcząc potęgujesz to z czym walczysz
·        Ufność doda ci siły, bo ufność to odwaga by żyć. Zaufaj życiu, Bogu, sobie.
·        Najlepszym sposobem może okazać się samo zrozumienie, że jesteś przepełniony strachem, samo zidentyfikowanie go i zastąpienie go miłością.
·        Może pomóc medytacja
·        Żyj tu i teraz, porzuć swoją przeszłość i martwienie się o przyszłość
·        Ujawniaj swoje emocje: złość, nienawiść, lęki, seksualność, śmiech, radość – bądź autentyczny
·        Zaakceptuj tę prawdę: życie pełne jest niebezpieczeństw
·        Możesz oczyścić umysł ze strachu za pomocą np. Hooponopono, powtarzając 4 rzeczy: „Przepraszam”, „Wybacz mi proszę”,  „Dziękuję”, „Kocham Cię”. Nie musisz tego rozumieć, wystarczy, że czujesz się odpowiedzialny za wszystko co się w twoim życiu (i życiu innych ludzi) wydarza i powtarzasz uparcie:  „Przepraszam”, „Wybacz mi proszę”,  „Dziękuję”, „Kocham Cię”.
·        Ciało możesz oczyścić np. poprzez ćwiczenie na lawce Lajin (patrz: http://piotrkiewra.blogspot.com/2014/02/samouzdrawianie-na-awce-lajin.html  i głodówki, naturalną – surową, roślinną „dietę”.
Jeśli oczyścisz swój umysł ze wszystkich lęków, serce pokocha samo – po pierwsze samego ciebie.
W wielu przypadkach samo odkrycie swego strachu sprawia, że on znika. Lecz czasem to nie wystarcza.
Twój strach pozbawia cię miłości, wolności, szczęścia, a tym samym pozbawia cię boskości, człowieczeństwa, bo im więcej w tobie strachu tym jesteś mniejszy, bardziej zwierzęcy, straszny, nieludzki, nieautentyczny.
Im więcej w tobie strachu, tym więcej nienawiści, zazdrości, złości, zła. To nasz własny strach czyni nas zabójcą, samobójcą, pijakiem, narkomanem, gadułą, plotkarzem, zazdrośnikiem, nieszczęśnikiem, człowiekiem pełnym napięć, stresów,  krytyki, obwiniania.  Nawet posiadanie celów, marzeń, potrzeb takich jak potrzeba zabawy, rozrywki, działalności, aktywności też wynika ze strachu.
Tylko człowiek bez lęków może być wolny, może kochać i być kochanym, może być szczęśliwy.
Więc każdego dnia, przez 365 dni, w każdej godzinie, w każdej chwili, bądź uważny, odkrywaj swój strach, bo tak jak powiedzieliśmy na początku, dostajemy od życia to, czego się boimy.
Strach to twój największy wróg, twój największy grzech, odkryj go, a zniknie. W zamian pojawi się wiele rzeczy, których poszukujesz, na które czekasz, których pragniesz.

Osho mówi:
Z mojego doświadczenia wynika, że życie składa się w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach z poczucia szczęścia, w jednym procencie, z bólu. Życie innych ludzi składa się w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach z bólu i w jednym procencie z poczucia szczęścia.”

Ból i nieszczęście są produktami lęków. Jak jest w twoim przypadku? To twoja decyzja czy poradzisz sobie ze swoimi lękami.

Piotr Kiewra na podstawie Osho