Strony

sobota, 15 września 2018

Jesteś dziełem swojej wyobraźni!



Miałem kiedyś ucznia, dawno dawno temu. Był otyły, chorobliwie otyły.  Gdy go spotkałem ze dwa lata temu, był jeszcze bardziej otyły.
Ucieszył się z tego spotkania i wysilił się na komplement wobec mojej szczupłej, sportowej sylwetki. Zabrzmiało to jak tęsknota do tego, by też cieszyć się sprawnością i lekkością, tak jak ja się cieszę.
W końcu odważył się zapytać, oczywiście bez przekonania, że to może mu pomóc: - Jaką ma pan tego tajemnicę?
Bez przekonania, bo rad pewnie słyszał już tysiące, lecz to wobec niego nie działało.  Moja odpowiedź go zszokowała:
"Jesteś dziełem swojej wyobraźni."
Chwilę kontynuowaliśmy rozmowę na ten temat. Na koniec miałem wrażenie, że odchodził dotknięty moją wypowiedzią.
No i spotkałem go znowu z tydzień temu i ... nie poznałem, bo był lekki jak ... ja, a zamiast "dzień dobry" podekscytowany powiedział mi: - Naprawdę jestem dziełem mojej wyobraźni. Dziękuję bardzo za pańskie bardzo głębokie słowa kilka lat temu!

I w ten sposób, oprócz mojego, mam jeszcze kolejny przykład tego, iż wszystko jest dziełem wyobraźni.
To tyle.

Piotr Kiewra