wtorek, 25 lutego 2014

Zdrowszy styl życia z uśmiechem

• Wyobraź siebie jako osobę szczupłą, sprawną, silną, wytrzymałą, gibką.
• Zobacz jak się wspinasz na wysokie górskie szczyty, przebiegasz maraton lub pokonujesz nawet triathlon. Wsłuchaj się w swój organizm, który pracuje jak sprawna maszyna, prawie bez zmęczenia, bez bólu w plecach, w stawach.
• Poczuj się osobą pełną energii i chęci do działania, aktywną nie tylko w dbałości o siebie ale także pomagającą innym uzyskać to samo.
• Wyobraź siebie w czasie spaceru, marszu w lesie, biegu. Zauważ ten spokój, nie tylko wokół ciebie ale też w twoim wnętrzu. Żyjesz teraz bez stresu, bez niepotrzebnych, długotrwałych napięć, bez myślenia o chorobach i problemach, bo umiesz sobie z tym radzić.
Maluj taki lub podobny obraz w swojej wyobraźni często, jak najczęściej. Uwierz, że tak może być, uwierz, że tak już jest. Poczuj się radośnie. Poczuj się wesoło. Poczuj się wspaniale. Zanuć sobie pod nosem jakąś melodię, zagwiżdż cicho.
Zauważyłeś/zauważyłaś pewnie, że do pełnego obrazu zabrakło tu tylko jednej ale bardzo istotnej rzeczy… uśmiechu.
Rzecz o śmiechu, radości i ich wpływie na samopoczucie i zdrowie
Siła uśmiechu i jego bardziej „rozpasanej” formy – śmiechu jest olbrzymia. Jest tak wielka, że stosowana jest jako terapia w leczeniu nawet najpoważniejszych chorób.
• Psycholog z University of Michigan, profesor James V. McConnell stwierdził: „Ludzie, którzy się śmieją, zwykle sprzedają, uczą się i pracują efektywniej oraz wychowują szczęśliwsze dzieci. W uśmiechu jest o wiele więcej informacji niż w ponurym grymasie”.
• Badania naukowe dowodzą, że ludzie z poczuciem humoru są bardziej twórczy, stabilni emocjonalnie, rzeczowi. Nie przeżywają konfliktów wewnętrznych. Ludzie z poczuciem humoru mają lepsze układy z innymi ludźmi.
• Wg dr Johna Mahwella, „osoba, która może śmiać się z życia i samej siebie, ma mniej stresów.”
Posłuchaj co mówi Zig Ziglar (fragment pochodzi z jego książki „Ponad szczytem”):
„Z medycznego punktu widzenia wiemy, że śmiech uwalnia endorfiny, które zwiększają twoją energię, wytrwałość i działają jak naturalny środek przeciwbólowy. Gdy usłyszysz coś naprawdę śmiesznego, mam szczerą nadzieję, że śmiejesz się z całego serca, bo jeśli nie, możesz pożałować konsekwencji tego. Czuję, że muszę cię ostrzec – jeśli naprawdę chce ci się śmiać, lecz tłumisz śmiech w sobie, cała siła śmiechu obraca się przeciw tobie i idzie w biodra! Tak więc, gdy wstrzymujesz śmiech będziesz musiał sprawić sobie nowe ubranie.”
Oczywiście uśmiech powinien być autentyczny.
Być może powiesz – z czego mam się śmiać, wcale mi nie do śmiechu, gdybyś miał tyle problemów jak ja, też byś się nie śmiał. A ja mówię: śmiej się mimo to! Zmuś się do uśmiechu. Jeśli nie potrafisz tego, wydaje ci się to sztuczne, niemożliwe, trudne – znajdź w swoim życiorysie jakieś przyjemne chwile, radosne, wesołe lub śmieszne sytuacje i uśmiechnij się. Obejrzyj dobrą komedię, porozmawiaj z kimś wesołym, wysłuchaj paru śmiesznych kawałów, posłuchaj muzyki relaksacyjnej, jakichś wesołych i rytmicznych piosenek. Zobacz jak na twój widok pies merda ogonem, jak łasi się do ciebie kot.
Pójdź do zoo i posłuchaj jak się śmieją małpy (chociaż myślę, że na wolności śmieją się bardziej autentycznie i częściej).
Gwarantuję, że możesz autentycznie się uśmiechać i więcej, możesz poczuć się zadowolony/zadowolona, wesoły/ wesoła. Co trzeba zrobić? Zrób takie ćwiczenie w formie eksperymentu: zanuć sobie jakąś wesołą melodię i zobacz, poczuj co się dzieje.
Niewątpliwie zauważysz, że jeśli nucisz sobie wesołą melodyjkę, to niemożliwe byś w tym samym czasie był smutny/smutna. Naprawdę jest to niemożliwe, ponieważ nie można przeżywać dwóch emocji jednocześnie.
Utrzymywanie w swojej wyobraźni jakichś wesołych, śmiesznych obrazów, wspomnień albo nucenie sobie pod nosem sprawia, że odczuwasz pozytywne emocje. Dzieje się tak zawsze, w każdej sytuacji, bez względu na to jak się czujesz teraz.
W takim razie rób to często, rób to zawsze. Niech wejdzie ci to w krew, niech stanie się nawykiem. Nuć pod nosem nawet wtedy, gdy ktoś cię obserwuje. To nawet lepiej, bo ta osoba też lepiej się poczuje.
Uśmiechaj się albo oduśmiechaj się do uśmiechających się do ciebie. Uśmiech na twojej twarzy mówi innym ludziom: „Lubię cię. Czynisz mnie szczęśliwym. Cieszę się, że cię widzę.”
Pamiętaj śmiech jest zaraźliwy. A jeśli się nim zarazisz i to na zawsze, to zarażaj uśmiechem wszystkich. Nie masz się czego obawiać, jest to bezkarne zajęcie, a wręcz poczuj w tym swojego rodzaju misję. Zbawiasz w ten sposób świat. Naprawdę świat tego potrzebuje.
Pamiętaj!
Wszyscy ludzie prowadzący zdrowy styl życia uśmiechają się zawsze i wszędzie.
Albo jeszcze lepiej:
Każde miejsce, każda sytuacja jest odpowiednia, by się uśmiechać.
Potraktuj powyższe zdanie jako afirmację i powtarzaj kilka razy dziennie.
„Czy wiesz o tym, że kilkuletnie dzieci śmieją się nawet czterysta razy dziennie, a ty tylko … kilkanaście. Tak, tak, tutaj – być może – jest źródło twoich problemów. Traktujesz siebie zbyt poważnie”.
„Jeśli chcesz rządzić światem, musisz sprawić by śmiał się wesoło”.
Przemyśl i weź do serca to, co w powyższym cytacie powiedział Emerson na temat poczucia humoru.
Nie wiem, czy jesteś już przygotowany/przygotowana do tego, by zrozumieć kolejną z wielkich tajemnic życia, nie tylko zdrowego stylu życia, ale tajemnicy osiągania dowolnych rzeczy w życiu.
Tą tajemnicą jest odczuwanie radości.
Codzienne przeżywanie, odczuwanie radości może ci pomóc w osiąganiu wszystkiego co sobie zaplanujesz, wszystkiego co postawisz sobie za cel. Chyba zgodzisz się ze mną, że łatwiej jest osiągać cele, jeśli się wierzy w ich realizację, jeśli się jest rozluźnionym, zrelaksowanym, wręcz radosnym, podekscytowanym, rozentuzjazmowanym, optymistycznym, ogarniętym pasją, niż wtedy gdy się jest zestresowanym, przygnębionym, złym, zdenerwowanym, pasywnym, bez wiary, nadziei, chęci do zrobienia czegokolwiek.
Szukaj więc radości, pozytywów, szukaj dobrych rzeczy, dobrych cech, dobra we wszystkim, we wszystkich. Jeśli się zauważa lepsze strony życia, im więcej się ich zauważa, nawet tam gdzie inni ich nie dostrzegają, tym więcej się tego dobra w twoim życiu pojawia, tym więcej odczuwasz radości. Zauważ, że jeśli dostrzeżesz coś dobrego, np. u swojego dziecka, które chciało coś dobrze zrobić ale mu nie wyszło, to o ileż ono się lepiej poczuje, jeśli mu o tej dobrej rzeczy powiesz, pocieszysz (zauważając też złe rzeczy, ale ich nie eksponując ponad miarę), niż wtedy gdy „wylejesz mu na głowę wiadro obelg, inwektyw”, tym samym ćwicząc w nim przekonanie o jego małej wartości. Lepiej poczuje się twoje dziecko, ale i ty się lepiej poczujesz.
W związku z tym postaw sobie dewizę, motto:
Nic nie jest ważniejsze niż moje dobre samopoczucie.
Wbrew pozorom nie jest to wcale egoistyczne hasło, bo dzięki twojemu lepszemu samopoczuciu więcej możesz dać z siebie innym, twoja radość, śmiech udzieli się innym osobom. Zauważ kolejną rzecz: kto ma więcej przyjaciół, szerszy krąg pozytywnie nastawionych znajomych – pozytywni ludzie z większym poczuciem humoru, czy podcinające skrzydła wszystkim wokół „smutasy”?
Wiesz to dobrze. Nie muszę tego mówić. Doświadczasz dowodów codziennie aż nadto.
To dobre samopoczucie, samoistna radość, przynosi nie tylko lepsze zdrowie, lepsze relacje z ludźmi, ale pomaga we wszystkich przejawach życia.
A z drugiej strony pamiętaj:
Kiedy się martwisz, to tak naprawdę modlisz się o to, czego nie chcesz.
Joseph Murphy
Czyli, nie szukaj przeszkód, wymówek, usprawiedliwień, problemów. Nie powiększaj tego co małe, by się martwić później tego ogromem.
Po prostu: życie jest piękne. Więc ciesz się życiem.
I kolejna rzecz o której już mówiłem, jeśli będziesz aktywny/aktywna będziesz mieć więcej powodów do radości i na dodatek: poczucie humoru, dobre samopoczucie, radość pojawią się samoistnie. Za każdym razem w czasie marszu, nordic walking lub biegu w lesie odczujesz, że patrzysz na wszystko inaczej, że jest ci wesoło.
Dużo słów użyłem, dużo się nagadałem, a ty przecież znasz temat od dawna, wiesz wszystko o przedmiocie naszej rozmowy, bo często wypowiadasz przysłowie:
Śmiech to zdrowie!
Tylko czy stosujesz to ćwiczenie (tak, potraktuj śmiech jak ćwiczenie sprzyjające zdrowiu), czy śmiejesz się codziennie, czy śmiejesz się tak często jak dzieci?
Jeśli nie – to zostań znowu dzieckiem i śmiej się tak często jak to możliwe. Znacznie zyskasz na zdrowiu, zapomnisz o stresach, zyskasz też przyjaciół i przychylność ludzi.
Powyższe przysłowie to nie jest jakiś gołosłowny frazes, bowiem:
Wielu terapeutów doceniając rolę sposobu myślenia, ludzkiej psychiki, stosuje śmiech np. w leczeniu nowotworów.
Ogłaszam wielką akcję (wiem, złe słowo, ale niech będzie to akcja na wieki wieków) uśmiechania się. Po tym uśmiechu poznamy tych wszystkich prowadzących zdrowy styl życia.
Piotr Kiewra
W tekście wykorzystano cytaty i fragmenty:
Dale Carnegie „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi”
Zig Ziglar „Ponad szczytem”
Książka warta przeczytania:
Martin E.P. Seligman, „Prawdziwe szczęście”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.