wtorek, 25 lutego 2014

Zdrowie jest twoją naturą

Nic innego nie odgradza cię od prawdy, tylko twój własny umysł”.
„Prawda nigdy nie zgadza się z tobą, ty musisz się zgodzić z prawdą”.
Osho
Pyta mnie wielu ludzi, jaka jest tajemnica zdrowia?
Odpowiadam, iż nie ma tu żadnej tajemnicy, lecz jest nasza za nie odpowiedzialność. Mówię, że nasze zdrowie jest naszą naturą, czyli darem, który otrzymaliśmy i to my decydujemy, co z tym darem uczynimy. By mój rozmówca to lepiej zrozumiał, rozmawiamy o pewnej roślinie. Mówię:
Wyobraź sobie, że gdzieś w tropikach, na wyspie, na środku oceanu, rośnie krzew, małe drzewko. Ma duże, błyszczące liście, kwitnie cały rok i owocuje cały rok. Jest to dla tej rośliny wielkim wysiłkiem, więc pewnie musi mieć niezłe zdrowie, by to wytrzymać. Zgadza się?
Nie boi się szkodników, owadów, słonej, morskiej wody, ani zakwaszonej, ani alkalicznej gleby, nie boi się upałów, zimnych, albo gorących, silnych wiatrów, miliardów bakterii, wirusów, owadów, nie boi się zwierząt, ludzi. Musi mieć zatem niezłe zdrowie, by to wszystko wytrzymać. Zgadza się?
- A skąd ma takie zdrowie? – Pytam. No stąd, że te wszystkie czynniki ją wzmacniają. Rośliny też mają swoje systemy obronne, swoje systemy odpornościowe. Bakterie, wirusy, choroby, zniszczyłyby ją, gdyby się nie broniła. Ponieważ żyje w ekstremalnych warunkach, ma w związku z tym ekstremalnie silny układ odpornościowy. Wyćwiczyła to w sobie przez miliony lat. Im te warunki były cięższe, tym stawała się bardziej odporna. Wytworzyła w sobie mechanizmy obronne przed owadami, bakteriami, solą, ptakami, wysoką temperaturą, ostrym słońcem, potężnym wiatrem. Wirusy, bakterie, owady zabija, albo odstrasza, bo ma w liściach, owocach, w kwiatach, we wszystkich swoich częściach, coś co stanowi jej układ odpornościowy. Potrafi się bronić także przed człowiekiem.
Jak? Jej owoce są bardzo niesmaczne, wręcz obrzydliwe, więc człowiek, ani żadne zwierzę nie ogałaca jej z owoców, z liści, z żadnej jej części, ale jest jednak dla człowieka bardzo pożyteczna (później jeszcze o tym powiem). Jest częścią całości natury i właśnie dlatego jest bezpieczna.
  • Dlaczego mówię o tej roślinie?
Bo tak samo jest z człowiekiem. Człowiek też żyje w środowisku pełnym zagrożeń. Jego organizm broniąc się przed zagrożeniami, wzmacnia się. Nasze systemy odpornościowe są odpowiedzią na to wszystko, co spotyka nas z zewnątrz. Przynajmniej tak powinno być. Niestety nie jest. Człowiek, dzięki rozwojowi cywilizacji zaczął unikać zagrożeń, dlatego zaczął osłabiać swoje zdrowie, powoli zaczął stawać się bezbronny. Bezpieczeństwo, wygoda, lenistwo, fałszywa wiedza, sprawiły, że nasze zdrowie słabnie. Próbuje ten stan naprawić medycyna, ale jest to niemożliwe, gdyż medycyna nie postępuje w zgodzie z naturą człowieka, w zgodzie z naturą w ogóle, lecz leczy, czyli wyszukuje i eliminuje choroby. Nie wspomaga naturalnej siły obronnej organizmu, jego zdolności do samo-leczenia, lecz leczy, a przy okazji osłabia, zatruwa, traktuje wieloma skutkami ubocznymi, które uszkadzają zdrowie.
  • No dobrze, po tym wstępie, opowiedzmy zatem jaka jest tajemnica zdrowia? 
Zdrowie jest twoją naturą. Całą tajemnicę, całą prawdę dotyczącą twego zdrowia już posiadasz. Z tym się urodziłeś. Jeżeli natomiast zdrowy  nie jesteś, to może oznaczać jedno, iż sprzeniewierzyłeś się naturze, praktykujesz coś jej przeciwnego, coś przeciwnego prawdzie. Praktykujesz działania, które stały się twoimi nawykami i szkodzą tobie, twojemu zdrowiu, bo są przeciwne twojej naturze i naturze w ogóle.
Tak jak ty jesteś pewną całością, tak i twoje zdrowie od tej całości zależy. Za chwilę wymienię wiele rzeczy, które na zdrowie mają wpływ, psują je, lub przeciwnie, są w stanie je naprawić. Nazywa się to holistycznym podejściem do tematu zdrowia, bo traktuje nie tylko o tak materialnej stronie jak jedzenie, ale również o mentalnej i duchowej stronie naszej osobowości. To wszystko ma znaczenie, ale w związku z tym, iż tylko my mamy wpływ na te czynniki, więctylko my jesteśmy za nasze zdrowie odpowiedzialni. Rozmowa o zdrowiu, to rozmowa o odpowiedzialności, to rozmowa o świadomości odpowiedzialności. Tylko ktoś, kto jest świadom swojej odpowiedzialności za zdrowie jest w stanie w pełni o  nie zadbać, jest w stanie wykorzystać jego potencjał i jeszcze go kształtować zgodnie ze swoimi potrzebami.
Najłatwiej zrozumieć zakres odpowiedzialności uświadamiając sobie, że do tematu zdrowia trzeba podejść całościowo, w sposób holistyczny, że jest ono naszą naturą, i że nie mozna go utrzymać i poprawić inaczej, niż żyjąc w zgodzie z naturą.
Zdrowie jest naszą naturą
Otrzymaliśmy wraz z narodzinami pewien potencjał zdrowia, przejawiający się odpornością na choroby. Nazwijmy go odpornością wrodzoną. Ukształtowany został przez naszych przodków, również przez matkę, gdy byłeś w jej łonie i później przez jej działania, zanim przejąłeś za siebie odpowiedzialność. Tego rodzaju odporności nie możesz poprawiać, ale możesz ją psuć swoimi działaniami i najczęściej tak czynisz, czyli jesteś jednak w pełni za ten rodzaj odporności odpowiedzialny.
Masz też drugi zestaw narzędzi, dzięki któremu możesz kształtować swoje zdrowie, możesz je poprawiać i tutaj masz 100% wpływu, tu ponosisz pełną odpowiedzialność. Jest to odporność adaptacyjna, czyli podejmując określone działania – używając terminologii sportowej – trenując swój organizm, możesz wytrenować jego odporność na choroby, jego poziom zdrowia. Ten zestaw narzędzi również został ci ofiarowany, jest twoją naturą.
Przeanalizujmy zatem te dwie skrzynki z narzędziami, rozszyfrujmy tajemnicę zdrowia, następnie weźmy za siebie pełną odpowiedzialność.
  • Odporność wrodzona. Czym ją osłabiasz?
Skoro zdrowie jest twoją naturą, możesz je osłabiać, psuć działaniami, które są odstępstwem od natury. Wymienię je na slajdzie z mojej prezentacji dotyczącej tego zagadnienia i pokrótce opiszę.
Otóż narzędziami, które są w stanie utrzymać w jak najlepszym stanie nasz wrodzony system odpornościowy są: sposób myślenia i styl życia.
Toksyny chemiczne i mentalne. Możemy prowadzić styl życia, który będzie osłabiał nasze wrodzone możliwości obrony, możemy żyć w przygnębieniu, zmartwieniach, strachu, stresie, które wręcz sprowokują choroby. Możemy zatruwać organizm toksynami z żywności, ze środowiska, ale  również toksycznymi myślami. Możemy go zatruwać alkoholem, nikotyną, narkotykami, hormonami, lekami,  tysiącami trucizn z powietrza, wody, żywności, ale również lękami, zmartwieniami, brakiem nadziei, skutkami życia w niedoli, nieustannym stresem. To wszystko drastycznie osłabia odporność.
Ruch. Możemy naszemu ciału ograniczać skuteczność jego systemu odpornościowego poprzez bezczynność, brak ruchu, bo ruch, aktywność aparatu ruchu, jest warunkiem jego zdrowia. Ruch jest potrzebą, bo ruch jest naturą. Nasze mięśnie, kości, ścięgna potrzebują ruchu, by nie zanikać, by się nie degenerować. Jeśli nie są używane, zanikają, chorują. Brak aktywności, sporej aktywności prowadzi do osłabienia sprawności nie tylko ciała, nie tylko osłabia inne organy, ale też cały organizm, również układ odpornościowy.
Odżywianie. Jeśli nasze ciało nie dostaje potrzebnych mu składników i to odpowiedniej jakości, to jego komórki ulegają osłabieniu. Tych składników możemy dostarczyć tylko z zewnątrz, w postaci powietrza, wody i jedzenia. Często dostarczamy jednak więcej toksyn, bo spożywamy jedzenie przetworzone, nie żywe, nie bioaktywne, a żywność przetworzona sama w sobie jest już toksyną, lub przynajmniej czymś o niskiej wartości. Żywność bioaktywna służy odporności, żywność przetworzona, pozbawiona bioaktywności, osłabia odporność. Osłabia nie tylko dlatego, że w procesie produkcji dodano tam toksyn, uzależniacze, itd., ale że sama w sobie jest toksyczna, zakwasza, rozregulowuje, pogłębia niedobory, osłabia wielkimi dawkami wolnych rodników, itd..
Czyli spożywanie żywności niskiej jakości jest jednym z najsilniej oddziaływujących czynników obniżających odporność.
Brak wyzwań ze środowiska. Cechą naszego układu odpornościowego jest to, iż wymaga on ćwiczeń swojej sprawności. Wymaga traktowania go niską temperaturą, zarazkami chorobotwórczymi, wysiłkiem fizycznym, trudami życia. Im w trudniejszych warunkach odbywa się taki „wychów”, tym bardziej sprawny jest układ immunologiczny. Lecz jego kolejną cechą jest to, że są granice takiego traktowania, czyli w tej dziedzinie, tak jak w sporcie, liczy się metodyka i systematyczność. Sport wyczynowy, poprzez przekraczanie zdolności adaptacyjnych organizmu osłabia odporność.
Brak ćwiczeń osłabia. Zbyt wysoka temperatura pomieszczeń, zbyt grube ubieranie się, unikanie zimna, unikanie ludzi chorych, nadmierna higiena, osłabiają!!! Tak, to może być dla wielu szok, ale faktycznie tak jest: postęp cywilizacyjny osłabia nasze organizmy. Komfort życia ujmuje nam odporności. Chorujesz, dlatego, że zbyt mało narażasz się na trudy życia: za mało masz ruchu, za mało twój organizm kontaktuje się  z zarazkami, bo masz wokół siebie za czysto, za sterylnie, za higienicznie, za mało przebywasz w trudnych warunkach (inaczej jak ta roślina rosnąca w tropikach). Za to rozleniwiasz swoją wrodzoną odporność wygodami, ciepełkiem w domu, gorącymi kąpielami, sterylnym jedzonkiem, unikaniem zimna, deszczu, słoty, śniegu, mrozu i słońca. Tak, unikasz słońca, a jego brak ujmuje ci odporności. Unikasz przez pół roku, bo zimno, bo słota. Jesteś nie tylko niedosłoneczniony, ale też niedotleniony i najczęściej odwodniony.
Gubi cię nadmierne zaufanie do medycyny. Za mało ufasz swojej naturze, swojej własnej sile, za to ufasz lekom, które cię zatruwają, zabierają ci odporność. Ufasz suplementom – bo przecież ty wiesz, czego twój organizm potrzebuje. A jednak nie wiesz, bo potrzebuje natury, a nie czegoś sztucznego, wymyślonego przez człowieka, potrzebuje synergii, a nie leków i suplementów z reklam. To zaufanie na tyle cię uspokaja, iż nie podejmujesz żadnych zabiegów profilaktyki zdrowia, bo liczysz na lekarzy, na skuteczność leków.
Sposób myślenia. Potrzebujesz ciszy, a niestety zatruwasz się hałasem, stresem, osłabiającymi cię przekonaniami, pytaniami, które prowokują negatywne odpowiedzi, słownictwem, które pobudza złe emocje, uczucia, stosujesz w swoim życiu metafory (np., „życie to jest ciągła walka”), które zamieniają twoje życie w pasmo niekończących się walk: ze sobą, z otoczeniem, ze stresem, o pieniądze, o dom, o władzę, o kredyt i jego spłatę, przeciwko wojnie, przeciwko biedzie, przeciwko złej polityce, przeciwko chorobom. Twoje życie wypełnia strach, lęki. Boisz się straty, złej pogody, choroby, śmierci, wypadku, kryzysu na giełdzie, wysokich odsetek, złych wiadomości, zimna, deszczu, teściowej, niepewności jutra …
Sprawy duchowe. I na dodatek … nie jesteś szczęśliwy. Nie jesteś i nie będziesz, bo takiego dokonałeś wyboru. Tak, szczęście jest wyborem, bo to jest stan umysłu i ducha, a nie zbieg zewnętrznych, korzystnych dla ciebie okoliczności. Jesteś nieszczęśliwy, bo opłaca ci się takim być, jesteś za to bardziej akceptowany, wielu się nad tobą lituje, żałują cię, współczują. Ty za to masz możliwość ponarzekać, pożalić się i w ten sposób podnieść współczującym ich poczucie własnej wartości, ich przydatność, ale sobie … obniżasz odporność. Nieszczęście, niedola, smutek, to sprzyjanie dla spadku odporności, to programowanie „chcianych” i wygodnych dla tego stanu, chorób.
  • Podsumujmy. Co osłabia naszą wrodzoną odporność ?
Nasze organizmy mają określoną siłę, ale lata negatywnych oddziaływań potrafią go powoli, ale systematycznie niszczyć. Przychodzi w końcu taki czas, gdy najsłabsze ogniwo pęka, po nim kolejne i …
Najsilniej jednak oddziałuje sposób myślenia. W tej dziedzinie wielkich spustoszeń możemy dokonać dosłownie w ciągu minut, godzin, dni …
Spora część ludzi nie wierzy, że większość chorób jest wywoływanych mentalnie. Okazuje się, że nie tylko zatrucie żywności, złe odżywianie, ale przede wszystkimprzechowywanie urazów, brak wiary, zmartwienia, strach, potrafią osłabić układ odpornościowy w bardzo krótkim czasie.
  • Odporność adaptacyjna. Co ją wzmacnia?
Tutaj wymieniam zestaw narzędzi, przy pomocy których możesz swoje zdrowie wzmacniać, możesz trenować swoją odporność. W zasadzie jest to odwrotność tych działań, które wymieniłem powyżej, przy okazji omawiania odporności wrodzonej.
Możesz wykorzystać zdolność adoptowania się twojego organizmu do warunków środowiska. A ponieważ twoja odporność jest odpowiedzią twojego organizmu na zagrożenia pochodzące z zewnątrz, to im trudniejsze to będą warunki, tym ta odporność będzie większa. Należy jednak pamiętać, iż wszystko ma swoje granice, tak i próg adaptacyjny również. Lecz zapewniam cię, ciebie to raczej nie dotyczy. Jesteś ekstremistą raczej w dolnym progu, niż w górnym. Możliwości ludzkiego organizmu są naprawdę olbrzymie. Możesz pływać zimą w przerębli, biegać boso po śniegu, chodzić bez szalika i czapki, możesz biegać maratony, a nawet ultra maratony, po 200 i więcej kilometrów za jednym zamachem, możesz się wspiąć na Mont Everest, polecieć w kosmos, ale … nie możesz tego zrobić od razu, bez treningu. Na tym właśnie polega adaptacja, na treningu, na stopniowym zwiększaniu wyzwań.
Oczyść się z toksyn chemicznych i mentalnych. Woda, naturalne odżywianie, głodówka, medytacja, modlitwa, wyciszenie, rozluźnienie pomogą ci usunąć toksyny z ciała i umysłu.
Ruch. Jeśli potraktujesz swoje ciało odpowiednimi, czyli stopniowo narastającymi dawkami ruchu, wzmocnisz je, wzmocnisz odporność. Będziesz w stanie wytrzymać więcej wysiłku, ale i więcej niedogodności. Poza tym ruch wzmacnia wydzielanie pewnych substancji w twoim ciele, które maja zdolności samoleczące. Im zatem jesteś bardziej aktywny, tym masz te zdolności większe. Szybciej regenerują się twoje urazy, szybciej leczą kontuzje, rany, tym jesteś bardziej witalny. Tym mocniejsze masz serce, układ krążenia, płuca, pozostałe układy, ale rozwijasz też umysł, bo większe mięśnie, większe serce, to więcej połączeń nerwowych. Tak, tak, nie wiedziałeś o tym?
Hartowanie. Możesz znacznie wzmocnić swoja odporność na przeziębienia, na grypę, anginę i wiele innych chorób i dolegliwości, hartując się. Hartowanie to nic innego jak narażanie swojego ciała na trudy, na warunki środowiska, na zimno, gorąco. Hartowanie to ćwiczenie swojego systemu obronnego. To trening odporności, systematyczny, zaplanowany – jak w sporcie. Zimna woda, ruch przez cały rok na świeżym powietrzu, bez względu na pogodę, podnoszą sprawność fizyczną i odporność. Hartowanie to też specjalne zabiegi hartujące.
Ale odporność podnosisz też chorując. Wiele chorób, które przeszedłeś uodparnia cię na stałe, albo na jakiś czas. Dlatego zarażając się, a przynajmniej nie unikając zarażeń, nie żyjąc zbyt sterylnie, wzmacniasz swoją odporność. Będąc odpornym, na wiele chorób nie zapadasz, gdyż twój system immunologiczny działa na tyle silnie, iż likwiduje chorobę, zanim się ona rozwinie w coś znacznie dla ciebie gorszego. Takie podejście działa często dużo skuteczniej niż szczepionka (która ma skutki uboczne, nieraz znacznie bardziej poważne, niż choroba przed którą miała cię chronić).
Odżywianie. Pochodzisz z natury, nie jesteś maszyną z metalu i z betonu, nie jesteś elektroniczny, więc twoje ciało, twoje komórki, potrzebują nie wytworów przemysłu, wynalazków naukowych, lecz naturalnego odżywiania. Potrzebują nieprzetworzonej żywności, potrzebują takiej żywności jaką stworzyła natura, czyli surowej, bioaktywnej, pełnej żywej energii, takiej jaka jest w tobie. Przetworzona żywność jest martwa, nie ma w sobie energii natury, nie ma właściwej tobie energii, nie podnosi twojej odporności.
Dlaczego? Nasza odporność, między innymi, bierze się z tego, co jemy. Jesteś tym co jesz. Jedząc roślinny, żywy pokarm, dostarczasz te składniki, które w roślinie stanowią jej własny system odpornościowy, wzmacniasz w ten sposób swój. Przypomnij sobie to, co mówiłem o drzewku na wstępie. Gdy zjadasz jego owoce, jego inne składniki, otrzymujesz od niego dar zdrowia, dar odporności, wzmacniasz się jego siłą. Ta roślina, dzięki temu, że stała się tak bardzo odporna na wszystkie zagrożenia w jej środowisku, stała się najsilniejszą rośliną leczniczą świata*. Człowiek jedząc zaś umiejętnie wykorzystane jej dary, sam przenosi jej odporność na siebie. Ot i cała tajemnica zdrowego odżywiania.
Harmonia ciała, umysłu, ducha. Jednak wszystkie starania o zdrowie, czyli ruch, hartowanie, zdrowe odżywianie, nie będą skuteczne, bez zharmonizowania się z twoim umysłem i duchową stroną twojej osoby. Większość ludzi pragnie się rozwijać, czynią to. Pracują nad rozwojem własnego umysłu, jego zdolnościmi, poszerzają wiedzę, podnoszą wiarę we własne możliwości, rozwijają umiejętność motywowania się.
Fakt, wiele w ten sposób można zmienić. Można zmienić przekonania z tych osłabiających na te budujące, mozna zadawać pytania, które będą motywowały, dodawały siły, wprawią w ruch w pozytywną stronę, mozna zmienić słownictwo na takie, które będzie prowadzić do pozytywnych uczuć, emocji. Można się nauczyć żyć wykorzystując siłę kierujacych nami metafor, ale to nie wszystko.
Tylko w harmonii  umysłu, ciała i ducha jesteś pełny, jesteś silny, jesteś odporny. By tak było, nie możesz pamiętać tylko o ciele i swoim umyśle, pamiętaj też o wyciszeniu się, o rozluźnieniu, by słuchać swego wnętrza. Odkrywając i wykorzystując swoją wewnętrzną siłę staniesz się wolny, staniesz się silny, mądry, bo poznasz prawdę. Zniknie strach, znikną lęki, pojawi się miłość, niekoniecznie rozumiana jako miłość do partnera, ale rozumiana znacznie szerzej, jako miłość do siebie, do świata, do egzystencji.
Pojawi się harmonia, szczęście, pojawi się radość, a to wzmacnia odporność, wzmacnia zdrowie najbardziej.
To jest właśnie holistyczne – całościowe podejście do zdrowia.
  • Jak szybko możesz poczuć efekty ćwiczeń odporności adaptacyjnej?
Pamiętaj, że te ćwiczenia, to nie jest jednorazowa akcja, to jest styl życia, a więc rozwiązanie na całe życie, a nie na czas, gdy pojawi się problem. Jednak najszybciej oddziałują na tę odporność strona mentalna i duchowa. Sama decyzja odnośnie zmian w swoim życiu potrafi wiele odmienić, dosłownie w jeden dzień, w tydzień, miesiąc. Wiara, wiara w siebie, w możliwości swego organizmu, w jego naturalną odporność, w jego siłę, może zdziałać cuda. Ale pamiętaj! Wiara wymaga ćwiczeń. I pamiętaj też, że owszem wiara może wiele naprawić, ale jej brak, negatywne myślenie, mogą psuć i mogą to uczynić w jednej chwili.
Jeśli to wszystko wiesz, to zrozum, że jesteś za to wszystko w pełni odpowiedzialny.
Tajemnicą twego zdrowia jest twoja odpowiedzialność, świadomość odpowiedzialności.
Pozostaje tylko działać.
Tutaj film ze skróconej wersji wykładu o tej samej tematyce: „Zdrowie jest Twoją naturą.”
Uwaga: Powyższy tekst, jak i powyższy film, jest materiałem o zdrowiu, jego profilaktyce, więc nie ma tu treści dotyczących uzdrawiania, leczenia chorób, ponieważ ta tematyka nie jest przedmiotem wchodzącym w krąg zainteresowania zdrowego stylu życia. Co nie znaczy, że prowadząc taki styl życia, nie wyleczysz wielu schorzeń, jako iż zabiegi zdrowego stylu życia usuwają wiele przyczyn chorób, więc samoistnie mogą ustąpić i same choroby.

* Tutaj szerzej o roślinie wspomnianej w tekście.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.