środa, 26 lutego 2014

Słoń na sznurku

Jak sprawić, by tak wielkie zwierzę, jak dorosły słoń, nie uciekł i nie zachowywał się agresywnie?
Czy dla tak wielkiego i silnego ssaka potrzeba budować potężne, wysokie i niezwykle silne ogrodzenia?
Otóż nie. Wystarczy za młodu przywiązać go za nogę sznurkiem do palika. Oczywiście, jako młody, niepokorny słoń będzie próbował się oswobodzić. Podejmie na pewno wiele prób uwolnienia się. Ale powoli nauczy się, że wszystkie te próby skazane są na niepowodzenie. Z czasem przestanie się szarpać. Spokornieje.
Nauczy się, przekona, że wszelkie próby ucieczki są … bez sensu.
Później, już jako dorosły osobnik, przywiązany tym samym sznurkiem do małego palika, który już jako wielki, silny, dorosły osobnik mógłby łatwo, bez wysiłku wyrwać i uwolnić się, nie zrobi tego. Dlaczego? Bo jest przekonany, że to jest bez sensu.
Tego wielkiego i bardzo silnego zwierzaka utrzymuje w ryzach kawałek kruchego sznurka i niewielki palik. I wcale nie potrzeba kosztownych, wysokich, stalowych ogrodzeń, wielkiej, słoniowej – zrobionej na jego miarę, zagrody. Nie będzie podejmował żadnych prób ucieczki, bo został tak wychowany. „Wie”, że tego nie da się zrobić.
W jego słoniowym dzieciństwie, w jego wielkiej słoniowej głowie, zaszczepiono przekonanie, że nie da się uciec. Już nigdy więc nie spróbuje wyrwać palika, ani zerwać sznurka.
I tak samo jest z nami.
Rodzice, dziadkowie, nauczyciele, wszyscy wokół, mówią małemu dziecku: tego nie wolno, tamtego nie ruszaj, tego się nie da zrobić, więc później dorosły już człowiek, nie będzie podejmował żadnych prób, by się przekonać, że jednak coś można, że coś się da zrobić, że wystarczy pomyśleć, poćwiczyć, że wystarczy określoną ilość razy spróbować. Nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że czasem wystarczy tylko zadziałać.
Czyli w kształtowaniu przekonań ludzi, system edukacyjny wykorzystuje takie same metody, jak wobec młodych słoni treserzy.
Małe dzieci również krępuje się „sznurkiem” negatywnych przekonań, by nie zadawały niewygodnych pytań, by były pokorne i by robiły to, co wszyscy.
Konsekwencją tej nauki jest pozostawanie w obrębie palika i sznurka już przez całe życie.
A ludzie rządzący tym światem świadomi skuteczności tej metody, starają się, by zaszczepiać te przekonania już od jak najwcześniejszych lat.
Ktoś kto zna system przedszkolny i szkolny to wie, że właściwie ideą tego systemu jest temperowanie, układanie wszystkich osobników na jeden wzór. Okazuje się, że im wcześniej zaszczepi się młodym ludziom pewne zasady, tym skuteczniej ograniczają szarpanie sznurka już w dorosłym życiu.
Dlatego też z taką pasją i systematycznością tępione są wszelkie próby niepokornej latorośli wyrwania się ze sznurka, z tej mentalnej zagrody. Przy okazji łatwo zauważyć, że im bardziej restrykcyjny i skuteczny jest system, tym próby podejmowane przez niepokornych są bardziej agresywne i niszczące.Dowody na to są w szkołach, w blokowiskach, w całych dzielnicach wielkich miast.
Na marginesie: Taką próbą ściślejszego krępowania sznurkiem dzieci jest nowe rozwiązanie z takim zapałem wprowadzane przez system, czyli wysyłanie sześciolatków do szkół. Idealnym rozwiązaniem (z punktu widzenia treserów ludzi) byłoby wysłanie już pięciolatków, bo wtedy wystarczyłby słabszy sznurek. Kto wie może w przyszłości.  
Dlaczego jednak mówię, o tak politycznym temacie, akurat w rubryce o zdrowym stylu życia? Bo tenże sam sznurek ogranicza ruchy wielu ludzi we wszystkich dziedzinach życia, również w obszarze zdrowia. Ukształtowane w przeszłości przekonania powodują, że większość ludzi cierpi na obniżone poczucie własnej wartości. Są przekonani tak mocno, że nigdy nie zostaną bogaci, że wiele wartości w życiu jest dla nich nieosiągalnych, że nie próbują wyrwać palika. Są silnie przekonani, że zdrowie i szczupła sylwetka, że długowieczność jest tylko dla tych genetycznie usposobionych , a wszelkie próby, by to zrobić samemu są … bez sensu.
Jest oczywiście rozwiązanie, które pozwala sznurek porwać w drobne kawałki, a palik wyrwać z ziemi bez żadnego wysiłku. Tym rozwiązaniem jest oczywiście zmiana przekonań, udowodnienie sobie, że to jest możliwe. Można to zrobić albo na przykładzie innych ludzi, albo na swoim własnym. Czasem wystarczy jedna próba, by bezpowrotnie uwolnić się z więzów.
Stąd takim wzięciem cieszą się szkolenia z rozwoju osobistego, kursy NLP. Okazuje się bowiem, że skoro tak łatwo można zostać zaprogramowanym poprzez użycie sznurka i palika, to równie łatwo można zostać przeprogramowanym na zupełnie bezsznurkowe rozwiązania.
Zatem tajemnicą naszych sukcesów i … porażek jest nasz sposób myślenia. Nie poziom wykształcenia, nie geny, nie środowisko, nie pochodzenie, czy ilość talentów jakimi zostaliśmy obdarzeni decydują, lecz przekonania. Wystarczy je zmienić, by się odblokować.
To samo dotyczy oczywiście zdrowia. Tym się właśnie różnimy od słonia, ponieważ potrafimy to zrozumieć i zrobić. Nie liczy się siła fizyczna lecz siła myślenia, umiejętność szukania rozwiązań. Kreatywność. Mamy ją wrodzoną. Dzieci są niezwykle kreatywne. Dopiero system ją usypia. Ale można ją obudzić.  Potrzebny jest impuls, inspiracja, przykład. Jednak często potrzebna jest pomoc w postaci odpowiedniego mentora, trenera lub książki, bo tylko z pozoru jest to łatwe. Ale można to zrobić.
Tylko wiara pozwala zrywać więzy. Wiara w siebie, wiara we własne możliwości, wiara w lepsze życie, wiara w osiągnięcie zdrowia, powodzenia.  Wiara we własne marzenia.
Mimo, że ten sznurek jest tak kruchy, a palik tak delikatny, to tak wielu ludzi jednak nie potrafi się uwolnić.
Dlaczego? Bo zarówno palik i sznurek są niewidoczne. Są ograniczeniami tkwiącymi w umyśle. Dlatego tak trudno dla większości ludzi je zerwać .
Jednak nadzieję przynosi zrywanie więzów przez coraz więcej ludzi. Ten dobry przykład buduje wiarę u tych bez wiary.
Więc  uwalniajmy się, a stanie się to coraz bardziej powszechne.
Na temat takich mentalnych więzów mówił też Albert Einstein:
„Istota ludzka doświadcza siebie, swoich myśli i odczuć, jako coś oddzielonego od reszty – swoistą optyczną iluzję swojej świadomości. Ta iluzja jest naszym osobistym więzieniem ograniczającym nasze marzenia i uczucia do zaledwie kilku najbliższych nam osób. Naszym zadaniem jest uwolnić się z tego więzienia i poszerzyć krąg naszego współczucia tak, aby objąć nim wszystkie żyjące istoty na Ziemi”.
Podstawą, jak powiedziałem, jest wiara. Bardzo silnie o wierze w powyższym kontekście traktuje dwuwiersz Gene Landruma:
„Jeśli nie wiesz, że nie możesz, to możesz.                                                                     Jeśli nie wiesz, że możesz, to nie możesz.”
Wyrwij więc palik, porwij krępujący cię sznurek. I to tyle.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.