wtorek, 25 lutego 2014

Puszka Pandory i „coś” zamiast worka leków

Z mitologii greckiej znamy mit o puszce Pandory. Ciekawość, co znajduje się w glinianej, szczelnie zamkniętej beczce, otrzymanej w posagu, sprawiła, iż Pandora otworzyła ją, uwalniając wszelkie nieszczęścia, które od tej pory gnębią ludzkość. Wśród nich oczywiście wszystkie choroby.
Wydawać by się mogło, że dzisiaj w tego typu mity ludzie już nie wierzą, a okazuje się jednak, że wierzą i to święcie wierzą. Otóż, gdy zapytamy o przyczyny chorób, to duża część ludzi odpowie, że choroby biorą się … od tak, niewiadomo skąd, czyli np. z powodu braku szczęścia, pecha. Niektórzy twierdzą, że tak są zaprogramowani. Nawet wielu lekarzy nie potrafi określić skąd się choroba u pacjenta znalazła.
No więc skąd się biorą choroby?
Część to genetyka (i zdarzenia losowe – wypadki), ale jest to znacznie mniejsza część, niż większość ludzi skłonna jest sądzić. Kilka procent.
Skąd się biorą pozostałe?
Znajdźmy te przyczyny:
  • Ile chorób może powstać z powodu osłabionej odporności organizmu? Co tę odporność osłabia?
  • A ile z powodu życia w ciągłym stresie?
  • Z powodu zatruwania organizmu toksynami?
  • Z powodu … leków? (leki, nawet te prawidłowo przepisane, znajdują się na trzecim miejscu w hierarchii przyczyn zgonów, po nowotworach i chorobach układu krążenia (niech cię nie zmyli brak tej pozycji w wielu nierzetelnych statystykach),
  • Ile chorób może wywołać brak, albo niedobór  jednej witaminy, jednego pierwiastka śladowego?
  • A ile powstaje z braku ruchu?
  • Ile chorób może spowodować brak poczucia humoru, zamartwianie się, życie w strachu, ciągła złość na wszystko i wszystkich, zazdrość, brak celów w życiu?
Czy zgodzisz się ze mną, iż to wszystko o co pytam, powoduje styl życia niesprzyjający zdrowiu?
Ci, którzy znają dalszą część mitu z Puszką Pandory wiedzą, iż po opróżnieniu beczki, na dnie pozostała … nadzieja. Otóż to, czyli na każdą chorobę powodowaną przez niewłaściwy styl życia jest jakaś rada, jakiś sposób.
Ale okazuje się, że nadzieja nie jest dla wszystkich. Dotyczy tylko niektórych, wtajemniczonych, „wybranych”, świadomych, podejmujących działania.
Kto może więc mieć nadzieję, szansę na uzdrowienie? Czy taką szansę daje tylko worek leków?
Otóż nie, okazuje się, że nadzieję mogą mieć ci, którzy są skłonni dokonać … zmiany stylu życia. Tę zmianę poprzedza świadomość potrzeby jej dokonania, jej przeprowadzenie i później życie wg zasad nowego – zdrowego stylu życia.
Jakiego rodzaju zmiany należałoby zatem przeprowadzić? By to zrozumieć odwróćmy zadane wcześniej pytania.
  • Ile chorób można wyleczyć wzmacniając osłabioną wcześniej odporność?
  • Ilu chorób można się pozbyć unikając niepotrzebnych stresów, neutralizując negatywne skutki napięć?
  • Ile chorób można wyleczyć dostarczając potrzebnych witamin, minerałów, pierwiastków śladowych, składników bioaktywnych?
  • Czy wiesz, ile chorób może wyleczyć picie 8 szklanek wody dziennie?
  • Na ile dolegliwości i chorób może pomóc oczyszczenie organizmu z toksyn?
  • Ile chorób jest w stanie wyleczyć, lub im zapobiec, systematyczny ruch, zdrowe odżywianie, codzienny uśmiech, życie w zgodzie z ludźmi i naturą?
  • Czy optymizm, pozytywne myślenie, radość życia mogą pomóc w zwalczaniu chorób, w ich zapobieganiu?
Czy muszę odpowiadać na te pytania?
Czy zatem konieczny jest worek leków?
Współczesna medycyna „sprzedała” nam jedno z największych kłamstw współczesnej cywilizacji. Jest nim zaszczepienie w umysłach ludzi przekonania, iż nie istnieje lek na wiele chorób, że jeden lek, jeden sposób nie może uleczyć dwóch, dziesięciu, czy wszystkich chorób. Jest to wielkie kłamstwo, ponieważ jest takich leków wiele.
Takim „lekiem” jest nasza własna odporność. Jeśli umiejętnie o nią dbamy, jest ona w stanie zapobiec chorobom i je wyleczyć.
Zadbamy o swój system immunologiczny poprzez:
  • ruch,
  • hartowanie się,
  • rezygnację z rzeczy mu szkodzących, np. z używek,
  • zdrowe odżywianie się, które dostarczy wszelkich potrzebnych składników,
  • odpowiedni sposób myślenia,
  • roślinne adaptogeny, które potrafią „robić” rzeczy, których nie jest w stanie zrobić żaden farmaceutyczny lek. Adaptogen pomaga osiągać równowagę w organizmie, np. może podnieść ciśnienie u niedociśnieniowców, a obniżyć u nadciśnieniowców, potrafi stabilizować wagę, może jednych uspokajać, a innych pobudzać, itd. Adaptogeny to potrafią nie powodując przy tym żadnych skutków ubocznych (Tutaj o najsilniejszym adaptogenne znanym medycynie naturalnejhttp://piotrkiewra.pl/dzika-zdrowa-zywnosc/).
Żywność potrafi niszczyć nasze zdrowie, ale potrafi też leczyć. To jakiej żywności używamy, jak się odżywiamy, to jest nasz wybór.
Tak samo jest z ruchem. Umiarkowana aktywność ruchowa może nas wzmacniać, sport wyczynowy niekoniecznie.
Czyli
zadbajmy o swoje zdrowie poprzez styl życia sprzyjający zdrowiu.   
Stan naszego zdrowia to pewnego rodzaju droga. Droga w dwu kierunkach. Jeden kierunek to choroby, a drugi zdrowie. Każdy kto nie podążą w stronę zdrowia, podąża w stronę choroby. Musisz wiedzieć, że jeśli stoisz, czekasz, nie wykonujesz działań na rzecz zdrowia, to idziesz w stronę chorób. Choroby osiąga się łatwo, zdrowie trudniej, bo zdrowie wymaga działań, odpowiednich działań, chorobę można osiągnąć bezczynnością.
O wszystkim decydujesz ty, o kierunku marszu na wspomnianej drodze, o stylu życia jaki prowadzisz, o tym czy marzenie o zdrowiu realizujesz podejmując odpowiednie działania.
Wszystko zaczyna się od nadziei. Dla jednych na tym też się kończy, ale dla podejmujących systematyczne działania i wytrwałych czeka dar zdrowia. I to bez worka leków.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.