poniedziałek, 24 lutego 2014

Odchudzanie w porannym biegu

Aktywność ruchowa to jedna z metod przywracania równowagi w twoim organizmie. Pozostałe dotyczą zmian jakościowych w diecie oraz spraw mentalnych.
O wartości aktywności ruchowej w tym trudnym procesie pisałem już w jednym z felietonów o odchudzaniu.
Musisz jednak wiedzieć, że forma ruchowa, którą zdecydowałeś/zdecydowałaś się uprawiać, by była skuteczna musi spełniać kilka warunków.
• Po pierwsze musi być umiarkowanie intensywna i odpowiednio długa.
• Po drugie wysiłek musi być systematyczny.
• Po trzecie …, po czwarte …. musisz się uzbroić w … cierpliwość i wytrwałość, gdyż efekty nie przyjdą szybko.
Dlaczego twoje wysiłki muszą być długie?
Po to by spalać tkankę tłuszczową.
Otóż, w każdym biegu, zanim twój organizm zacznie spalać tłuszcze, przez dłuższy czas spala węglowodany. Dopiero gdzieś po upływie pół godziny zaczynasz spalać tłuszcze.
Wszystko co później to już odchudzanie. Wszystko co wcześniej to tylko rekreacja.
Więc jeśli chcesz się odchudzać twój bieg powinien trwać powyżej trzydziestu minut.
Jest jeden wyjątek. Jeśli biegasz rano, na „głodniaka”, to ten czas rekreacji może ulec znacznemu skróceniu, w zasadzie od początku biegu spalasz tłuszcze.
Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ twoje zapasy cukrów w mięśniach i wątrobie po nocnym „poszczeniu” są już znacznie zużyte i organizm szybciej przestawia się na spalanie tłuszczów.
Rozważ zatem propozycję porannych joggingów. Przebiegnij się kawałek zanim zjesz śniadanie.
Wiem co powiesz. Czy to na pewno będzie dobre dla zdrowia?
Otóż tak. Na pewno bardziej zdrowo jest biegać z pustym żołądkiem niż z pełnym.
Wydawać by się mogło, że zabraknie ci energii, że „padniesz” gdzieś na trasie. Nic z tych rzeczy. Wręcz przeciwnie, tej energii wystarczy ci na wiele kilometrów. Masz przecież cały, wypełniony po brzegi magazyn energii, jest nim twoja tkanka tłuszczowa. A jej przecież chcesz się pozbyć. Po kilku takich porannych biegach twój organizm przestawi się na ten nowy tryb życia, na nowy zwyczaj i nie będziesz odczuwać głodu, nawet długo po zakończeniu biegu.
Powiem ci o jeszcze jednej sprawie. Wiele odchudzających się osób rezygnuje z kolacji. Moim zdaniem znacznie skuteczniejsza i bardziej zgodna z naturą jest rezygnacja ze śniadania, lub przynajmniej znaczne jego opóźnienie.
Dlaczego? Ponieważ tak czynili nasi przodkowie. Zanim je zjedli musieli przecież coś upolować, musieli znaleźć coś do jedzenia. Czyli raczej nie jedli śniadań, niż kolacji.
Może cię śmieszyć ten przykład, porównanie z jaskiniowcami, ale naprawdę jest to skuteczna metoda nie tylko odchudzania, ale również świetna metoda dobrego rozpoczynania dnia. Sam sprawdziłem.
Po dłuższym praktykowaniu tej metody, poczujesz się znacznie bardziej doenergetyzowany.
Poranny bieg sprawia, że efekty odchudzania pojawiają się szybciej, a dzień rozpoczęty taką porcją wysiłku na głodzie i po opóźnionym śniadaniu kontynuujesz nadal w pełnym tempie i nic cię nie męczy. Taki bieg rano to rozgrzewka do całodniowego wysiłku, również umysłowego.
Jeśli musisz rano wstać, by pójść do pracy, do szkoły to wstań o godzinę/dwie wcześniej. Niestety, tak to jest, jeśli chcesz osiągnąć sukces w jakiejś dziedzinie, musisz za to zapłacić, ale opłaci ci się. Nie tylko przedłużysz swój dzień, ale zyskasz szczupłą sylwetkę, więcej energii do wykonania wielu zadań w pracy i w domu. Wieczorem zaś poczujesz prawdziwą satysfakcję z pracowicie spędzonego dnia i na dodatek otrzymasz zupełnie gratis … głęboki sen.
Podsumowując:
Biegaj rano i to na czczo.
Pisałem już o odchudzaniu, pisałem też, że istnieje osiem przyczyn nadwagi i by się odchudzić musisz usunąć tę przyczynę, która u ciebie wywołuje ten problem. Nagrałem serię filmów, w których bardziej szczegółowo omawiam ten problem, wkrótce je udostępnię.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.