wtorek, 25 lutego 2014

Budzenie z letargu

Chodzę po mieście, obserwuję, spotykam ludzi, patrzę na ich twarze, zaglądam ukradkiem w ich oczy i widzę … smutne twarze, smutne oczy.
Niektórzy mówią, że oczy pokazują stan duszy, jeszcze inni mówią, że postawa ciała jest obrazem ludzkiej duszy.
Smutna twarz, oczy, przygarbione plecy, szybki świadczący o zaganianiu, o przepełnionym stresem ciele i umyśle, albo wolny, ociężały, pokazujący rezygnację, zagubienie, krok poruszającego się człowieka, to obraz współczesnego „ucywilizowanego” homo sapiens. Takich sygnałów demonstrowanych postawą ciała jest więcej.
Podobnie jest w rozmowie. Większość ludzi albo mówi o przeszłości, która była lepsza niż jest dzisiaj, albo narzeka. Przyszłość natomiast w ich ocenie to same szare i czarne barwy.
Takich ludzi można spotkać na ulicach całego zachodniego świata.
Ci ludzie zagubili się. Mają głowy przeładowane wiadomościami, o świecie, o innych ludziach, o biedzie, o nieszczęściach – bo takie wiadomości sprzedają im media. Wielu ludzi zresztą, takich wiadomości poszukuje, tylko takie zauważa. Reszta jest „nudą” i „nieprawdą”.
Wielu ludzi przeżywa depresję, ponieważ obserwując „niedoścignione” wzorce u innych ludzi znacznie zaniżają w ten sposób poczucie własnej wartości. Tylko nie biorą pod uwagę tego, iż są to wirtualne przykłady, serialowe postaci, „tasiemcowi” bohaterowie, których niestety nie można dotknąć, porozmawiać z nimi, zainspirować się ich przykładem, bo to nawet nie są duchy, tylko coś wymyślonego, coś sztucznego.
I wielu właśnie żyje w takim sztucznym, wirtualnym świecie, jest w letargu. Jeśli ci ludzie poruszają się gdzieś po ulicach to we śnie. Ich sztywna, sztuczna, smutna mina to pokazuje. Tak smutna jak „twarz” jakiejkolwiek maszyny, smutna jak ekran telewizora.
Wielu ludzi jest leniwych, bo jest to jeden z objawów depresji, zagubienia, złej kondycji psychicznej.
Anthony Robbins, wielki autorytet w dziedzinie rozwoju osobistego, człowiek odmieniający na lepsze życie milionów ludzi uważa jednak, że ludzi leniwych nie ma. W jego ocenie lenistwo jest tylko symptomem świadczącym o braku celów w życiu.
I to jest chyba najlepsza diagnoza współczesnego człowieka. Ludzie nie planują swego życia, nie stawiają sobie celów.
Dlaczego? Bo liczą na przypadek, bo liczą, że ktoś lub coś im wszystko da. Tym kimś ma być inny człowiek, lub coś bezosobowego, jakaś instytucja, urząd, rząd, państwo, unia.
Problem w tym, że od innych ludzi możemy oczekiwać czegokolwiek, jeśli też będziemy ich obdarowywać. Żeby coś dostać trzeba coś dać. Nie chodzi tu tylko o rzeczy, właściwie w większości nie chodzi o sprawy materialne.
Ludzie zapomnieli o tym, że miłość, przyjaźń otrzymuje się wtedy, gdy się je daje. Dać ich przez ekran telewizora się nie da. Można tego dokonać budując prawdziwe, szczere, tylko na żywo, relacje z ludźmi.
Jedną z przyczyn i to chyba najważniejszą, bez wątpienia najważniejszą, jest zastąpienie wiary duchowej, wiarą w instytucje, w prawo tworzone przez człowieka. Wielu przestało ufać Bogu, a ufa bezgranicznie Unii Europejskiej, rządowi (choć mniej ufa politykom), ZUS-owi.
Czy w tych moich dywagacjach jest coś optymistycznego?
Do tej pory, chyba nie. Do tej pory była to tylko ocena, opinia. By wnieść w to trochę nadziei dam propozycję dokonania kilku zmian, odnowy. Będzie to zatem propozycja:
• Po pierwsze, postawienia sobie życiowych celów, odnowienia, reaktywowania nawet tych dziecięcych marzeń.
• Po drugie, zadbania o postawę ciała, bo jeśli zadbasz o ciało (poprzez ćwiczenia), to zmieni się również twój sposób myślenia. Jest to prawda, której nie muszę udowadniać, spróbuj a zobaczysz co się stanie.
• Po trzecie, dodaj w swojej diecie pokarmów, które dodadzą ci potrzebnych składników, składników, których potrzebuje twój umysł, by zmniejszyć ilość stresów, ale również by inaczej myśleć (polecam felietony na ten temat umieszczone w innych kategoriach mojego bloga, patrz odżywianie)
• Po czwarte przejmij odpowiedzialność za siebie i zacznij ufać sobie, swoim możliwościom, ale zaufaj też naturalnemu porządkowi rzeczy, zaufaj temu, że świat może ci sprzyjać, pod warunkiem, że tego chcesz i w to wierzysz. Masz w tej sprawie wolną wolę, a więc wybór należy do ciebie.
• Dodaj działanie, bo ono daje motywację. Zrób znacznie więcej niż do tej pory dla rodziny, dla innych ludzi, dla siebie.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.